warbarbye napisał(a):Polecę dwa - moim zdaniem bardzo dobre - filmy. Oba rosyjskie.
Pierwszy to "Sybiera, Monamur", a drugi "Żyła sobie baba" - prawdziwe, mocne, rosyjskie kino, bez zbędnej politopoprawności (w przypadku pierwszego filmu) obnażające dość mroczne zakamarki naszych dusz.
Dzięki za te propozycje. Pierwszy obejrzałem - wspaniałe kino. Na dzisiaj szykuje się "Żyła sobie baba". Ech... rosyjskie dusze.
Podobne wrażenie zrobił na mnie kiedyś "Bumer" i stosunkowo niedawno "Wyspa"
EDIT: A propo Rosji, polecam rewelacyjny blog http://englishrussia.com

