zefciu napisał(a):Powiem, że Twój argument "bo ja u siebie nie widzę" jest chybiony. Dlaczego? Bo wzorce jakie nam przekazali rodzice utrwalają się u nas jako rzeczy "oczywiste". Wychowałeś się w mieście - rodzice kupili Ci ładnego pieska i uczyli kochać zwierzaczki. I kochasz. Wychowałeś się na wsi - widziałeś jak psy się przykuwa łańcuchem, ubija zwierzęta gospodarskie i zastawia pułapki na ptaki-szkodniki. I to co dla wychowanego w mieście jest "okrucieństwem wobec zwierząt" na Tobie nie robi wrażenia. Ale ciężko jest Ci uświadomić sobie, że to co jest oczywiste jest w rzeczywistości wpojone..
Moja żona, której prace na studiach polegały na jeżdżeniu po wiochach i odpytywaniu ludzi (etnologia) wspomina o słówku-kluczu "normalnie". Jak wyglądało to a to? "Normalnie".
No więc teraz sobie uświadom, że wszystko co "normalne", "oczywiste" to właśnie to, w czym jesteś wychowany.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
NN
