jeahwe napisał(a):to nie jest naśmiewanie się, lecz oddanie hołdu poprzez zabawę tą konwencją. i treść nie ma tu większego znaczenia, ponieważ chodzi o formę i wrażenia jakie ona wywołuje - ale to już bardziej wyrafinowana forma sztuki, więc mało kto to rozumie i dlatego tak wielu ludzi uważa jego filmy za irytujące czy nudne. doszukują się bowiem takie osoby jakichś treści w np. rozmowie czterech panienek o dupie Maryni, a tymczasem to nie w tym rzecz. Tarantiono jest trochę jak kobieta - bardziej się liczą emocje niż logiczna treść.
Dzięki Sherlocku.
Ciekawostka odnośnie powstania tytułu Inglourious Basterds.
Nie mam nic do zabawy formą i [SIZE=2]szukania wyrazu poprzez [SIZE=2]subtelne emocje podsuwane widzowi. Niestety, u Tarantino je[SIZE=2]st to często (jak nie zawsze) posunięte do granicy ab[SIZE=2]su[SIZE=2]rdu co w połączeniu z poważną treścią nabiera śmieszności[SIZE=2], dlatego negatywnie oceniam [SIZE=2]stosowany środek wyrazu, bo [SIZE=2]odwraca uwagę od rzeczy istotn[SIZE=2]ych. [SIZE=2]Z tego też powodu Dj[SIZE=2]ango nie będzie dla mnie hołdem dla gatunku, tylko pr[SIZE=2]zytykiem. W ogóle nie wiem [SIZE=2]dlaczego d[SIZE=2]yskusja [SIZE=2]toczy się w temacie [SIZE=2]"ambitne[SIZE=2]..." sko[SIZE=2]ro t[SIZE=2]en film nie sili się n[SIZE=2]a[SIZE=2] nic

[/SIZE][/SIZE][/SIZE][/SIZE][/SIZE][/SIZE][/SIZE][/SIZE][/SIZE][/SIZE][/SIZE]I dalej, jeśli odwraca, to nagle może się okazać, że wcale ich tam nie ma[SIZE=2]. Nie ma? T[SIZE=2]o znaczy, że to co jest na [SIZE=2]ekranie to wszystko o co chodzi?[SIZE=2] [SIZE=2]No, tak[SIZE=2] właśnie.
[SIZE=2]I taki jest Tarantino. Lubuje się w kiczu, absurdaln[SIZE=2]ym okrucieństwie i braku celowości [SIZE=2]oraz dosłowności przekazu. To może się podobać, ale ja nie[SIZE=2] przepadam[/SIZE][/SIZE][/SIZE]
[/SIZE][/SIZE][/SIZE][/SIZE][/SIZE][/SIZE][/SIZE][/SIZE][/SIZE][/SIZE][/SIZE][/SIZE][/SIZE][/SIZE][/SIZE][/SIZE] [/SIZE]
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu rzeczy
“What warrior is it?”
“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”
.

