Hans Wegeżynsten napisał(a):Ale tak jak wspomniano wcześniej - bierność tych klonów w "Never Let me go", które ze spokojem przyjmują swój los i wykorzystują ostatnie chwile swojego życia, to metafora ludzi - godzących się na śmierć, ale chcących wykorzystać jak najlepiej swoje życie.
Chujowa metafora. Koniec konców śmierci nikt nie uniknie (przynajmniej ja nie znam takich przypadków), więc buntowanie się byłoby nie na miejscu, jednak buntowanie się wobec woli innych ludzi, którzy hodują cie na rzeź - nawet buntowanie się ze swiadomością przegranej - jest jak najbardziej na miejscu. Klony z "wyspy" chyba bardziej by mi się podobały.
Stalk the weak, crush their skulls, eat their hearts, and use their entrails to predict the future.

