Sofeicz napisał(a):Ja obstawiam dwie koncepcje.Jedno nie wyklucza drugiego, numeracja nawet zgadzałaby się z kolejnością zdarzeń. Jednak biorąc pod uwagę miażdżącą przewagę militarną i przemożną siłę przyciągania zachodniej antykultury, bardziej prawdopodobny wydaje się wariant dobrowolnego przyłączenia się potomków dzisiejszych islamistów do zachodnich mapetów, żyjących sobie w na wpół wirtualnych rzeczywistościach pełnych coli, bigmaków i innych małych przyjemnostek
1. Społeczeństwa podzielą się na wysokokumatych specjalistów od supertechnologii i debilną resztę konsuptarian, która nawet butów nie zasznuruje bez cyfrowego asystenta.
Będą żyć w czymś na podobieństwo samolubnego matrixa, który będzie im zastępował real.
2. Zwycięży wojujący Islam, skasuje paradygmat wiedzy i centra technologiczne i świat cofnie się do AD 1500.
Myślę że wszyscy ci mułłowie i imamowie doskonale zdają sobie sprawę z tej perspektywy, gdy nakazują muzułmanom odcięcie się od wpływów kultury zgniłego Zachodu.
