Forge napisał(a):Jednak wbrew temu co mówi Hans ich podejście nie jest całkowicie bierne. To nie jest walka z bronią w ręku, ale jest za to obserwowalna próba przeciwstawienia się śmierci, poprzez realizację założeń pogłoski, że udowadniając swoje człowieczeństwo poprzez sztukę i zdolność do miłości mogą odroczyć "wyrok" przeszczepu, tzn. mogą przekonać tych "hodowców" do dania im więcej czasu. To jednak okazuje się bajką.Nie siedzę dobrze w tej dyskusji, lecz mam wrażenie, że część z was pisze o bierności wobec śmierci a część o bierności wobec "hodowców".
Filmu, o którym rozmawiacie nie oglądałem ale z opisanej sytuacji wynika, że ja także tak samo jak Hans dużo milszym wzrokiem patrzę na postawę replikantów z Blade Runner'a. Postawę pełną złości, goryczy i nadziei na zmianę własnego losu. Moim zdaniem taka postawa jest najbardziej ludzka, najbardziej dotykająca emocji człowieka, które pojawiają się w sytuacji gdy tenże czuje się bardzo wykorzystany, pokrzywdzony, a do tego odczuwa presję czasu.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
NN
