GoodBoy napisał(a):Owszem, być może LGBT próbuje się w jakiś sposób wykorzystywać i manipulować. Dopóki jest to robione w naszym interesie to niech sobie politycy działają jak chcą. Jak mówiłem to jest ich cyrk i nie moje zabawki. Za to interes mój, dlatego kibicuję i wspieram kogo trzeba,I w tym segmencie wyjaśniłeś powód, dla którego ludzie o poglądach politycznych innych niż lewicowe są do LGBT wrogo nastawieni, i jest to z ich strony oczywista decyzja. Skoro LGBT się kumpluje z lewicą, to każdy człowiek wrogo nastawiony do lewicy ma w związku z tym doskonały powód do wrogości wobec LGBT, nawet jeśli na samych homo ma totalnie wyjebane. Sojusznik mojego wroga jest i moim wrogiem.
I nie ma znaczenia czy poszczególni reprezentanci LGBT się tym cyrkiem interesują czy nie. Skoro wspierają swoich reprezentantów którzy w ten cyrk się pakują po jednej stronie (i jak sam się przyznałeś też ich wspierasz), to niech się nie dziwią że nie lubi ich druga strona tego cyrku.
Gdyby się od tych reprezentantów jasno odcięli to może byłaby inna dyskusja...
Inna kwestia że ci, co się odcinają (o dziwo są, choć bardzo nieliczni) mają poglądy bardzo różne od LGBT, i nie domagają się żadnych przywilejów.
Jak ten:
http://www.ruthblog.org/2012/08/04/lefti...they-dont/
GoodBoy napisał(a):a Tobie polecam, gdy tylko zobaczysz geja, nie identyfikować go z automatu jako "tego lewaka manipulowanego przez innych, bo to jest temat zastępczy itp".Geja który nie identyfikuje się z LGBT wydaje mi się że ciężko zobaczyć, ci najbardziej widoczni są z reguły najbardziej upolitycznieni, i to lewicowo oczywiście.
Nations do not survive by setting examples for others. Nations survive by making examples of others.

