[Skywalker]

Napisałem, że w tak zwanym katolicyzmie ludowym jest sporo rasizmu.

Środowisko wiejskie jest wciąż dość hermetyczne i odizolowane od tego co się dzieje na przykład w większych miastach. Nie mam pojęcia co katalicyzm ma wspólnego z tym że nie widują oni a wielu z nich nigdy nie widziało murzyna na własne oczy? I nie ma tu mowy nawet o rasiźmie co raczej o pewnym zaciekawieniu względem obcych. Powiem więcej. Kiedyś oglądałem w TV wywiad z pewnym czarnoskórym który po ślubie z Polką osiedlił się w jakiejś niewielkiej wiosce gdzie wybudowali domek. Stwierdził on że w tej miejscowości ludzie okazali mu tak wiele życzliwości że nie mógł on nawet o tym marzyć będąc w wielkim mieście. Bo prawda jest taka że w dużych miastach murzyn czy Azjata to codzienność i nikt już nie widzi potrzeby traktowania ich jakoś specjalnie odmiennie. Co innego na wsi gdzie jest to swego rodzaju zjawisko i to niekoniecznie postrzegane negatywnie jak głosi stereotyp.

Co do Żydów to faktycznie sytuacja wygląda tu nieco odmiennie i jest to raczej wrogość na tle religijnym. Nie nazwałbym tego rasizmem.