Likaon napisał(a):Ale homoseksualiści nie musieliby inwestować we własne potomstwo, przez co mieliby więcej czasu na inwestowanie w krewnych od przeciętnego heteroseksualisty (choć, tak jak piszesz, z uwagi na zaangażowanie w aktywność homoseksualną mieliby go mniej, niż osobniki nie odczuwające popędu płciowego). A wydaje mi się, czy dobór naturalny faworyzuje rozwiązania spośród tych istniejących w danej populacji, a nie spośród wszystkich możliwych (w tym najbardziej optymalnych, ale nieistniejących)?
Być może, skoro już homoseksualizm istnieje, ten mechanizm również występuje. Ale jest on dużo za słaby, aby wytłumaczyć utrzymywanie się choroby w populacji. W świecie zwierząt zachowania homoseksualne zdarzają się dość często, ale nigdy nie są związane z doborem krewniaczym.
Tak naprawdę istnieje tylko jeden argument za doborem krewniaczym jako mechanizmem wywołującym homoseksualizm. Ale nawet ten jeden jest dość słaby. Wydaje się bowiem, choć to słaba korelacja, że natężenie niechęci społeczeństwa do homoseksualistów jest powiązane z wielkością przyrostu naturalnego jaki jest w tym społeczeństwie. Im większy przyrost tym większa niechęć (np w XIX wieku w Europie, w XX w Ameryce, obecnie w Afryce i krajach islamskich), czego właśnie należałoby się spodziewać, gdybyśmy mieli do czynienia z dobrem krewniaczym. Ale, jak napisałem, ta korelacja jest zbyt słaba,żeby zaważyć. :roll:
Gooddboy
Cytat:Cyferki posłużyły wyłącznie do ideologii. Model matematyczny nie bada genetyki, psychologii ani biologii.
ROTFL!!!
Przypominam, że napisało to indywiduum, które wszem i wobec obwieszcza że jest "nauką" (owe indywiduum) :lol2:
Zresztą jestem do tego przyzwyczajony. Wielu humanistom nie podobały się moje eseje, ani tym bardziej wnioski z nich płynące, wielu pisało, że są złe, zmanipulowane, oszukańcze, nadmiernie uproszczone, mające błędne założenia, głupie, z dupy wzięte, naiwne, etc, etc... Tylko jakoś żaden humanista nie potrafił wskazać żadnego konkretu, który by takie twierdzenia uzasadniał. :roll:
Cytat:z nim [pilastrem-p] nawet nie ma o czym dyskutować, bo on nawet nie uznaje faktu
Jak wiadomo wyznawcy gejizmu dyskutują tylko z tymi, którzy uznają "fakt", czyli mają dokładnie takie same poglądy jak owi wyznawcy. :lol2:
DziadBorowy
Cytat:Po prostu nie lubisz [Goodboy-p] pilastra ani języka jakim się posługuje
Przy czym zwracam uwagę, że pilaster nie pisze o homoseksualistach per "pedały", "cioty", czy nawet "sodomici" :roll:
Cytat:Natomiast psychologia faktycznie unika modeli matematycznych jak ognia. Przez co w środowisku poważnych naukowców (nie mylić z Poważnymi Naukowcami) jest debata, czy w ogóle należy traktować ją jako naukę w ścisłym tego słowa znaczeniu.
To za łagodnie powiedziane. Psychologia nie mając żadnych sensownych modeli, po prostu nie jest nauką. :roll:

