GoodBoy napisał(a):Hipoteza to nie fakt borowy dziadkuNatomiast hipotezę stawia się w oparciu o pewne fakty (tzw. przesłanki).
GoodBoy napisał(a):- kuriozum pt. "punkt widzenia" ewolucji, rzecz jasna ślepymi oczętami pilastrowymiNo nie rozumiem, co jest nie tak w stwierdzeniu "punkt widzenia ewolucji"? To przecież zwyczajny skrót myślowy, w pełni dla każdego zrozumiały.
GoodBoy napisał(a):- wyrok pilastra o istnieniu genu H (homoseksualizmu) + pozamieniać sobie można na gen Hetero i Bi i będziemy mieli tę samą bajkęNie wyrok, tylko założenie. "Gen na hetero", jak najbardziej się w pilastrowym modelu znajduje. To po prostu gen h. Osoba z genem h jest heteroseksualna (w modelu pilastra oczywiście).
GoodBoy napisał(a):- wykluczenie/pominięcie istnienia genu hetero, bi, skoro już istnieje homo i nie badanie ich, bo szczególnie hetero nie ma co padać, bo już ewolucja dała!Napisz to jeszcze raz, ale tym razem w języku polskim.
GoodBoy napisał(a):następnie po wyroku, że jest gen H następuje dalsza konsekwencja wydarzeń, pilastrowe bajki nt. tego jak ów gen się zachowuje, mutacje itpPo założeniu, że istnieje gen H. I nie wiem jakie bajki, po prostu normalny model dotyczący rozkładu hipotetycznego genu w populacji - jest wyraźnie widoczne, że absolutnie nic z tego nie zrozumiałeś.
GoodBoy napisał(a):obliczanie "prawdopodobieństwa chorego na homoseksualizm", wg frywolnie dobranych przez pilastra kryteriów z kosmosuJakie to kryteria pilaster dobrał z kosmosu?
GoodBoy napisał(a):całkowite pominięcie biologii, psychologii, seksuologii, genetyki, wszystko czym pilaster operuje to widzimisiowo dobrane kryteria pod gotowe modele matematyczne i na podstawie wyników podaje nam wnioski genetyczne (!), genetykę przy tym całkowicie pomijającMiałem rację. Absolutnie nic nie zrozumiałeś.

Żadne kryteria tutaj nie są wzięte z kosmosu. Pilaster operuje na ZMIENNYCH I PARAMETRACH (bo to przecież model matematyczny). I jak najbardziej bierze pod uwagę genetykę. A po co ma w modelu dotyczącym ewolucji brać pod uwagę psychologię, to już jest dla mnie kompletnie niezrozumiałe.
"Equality is a lie. A myth to appease the masses. Simply look around and you will see the lie for what it is! There are those with power, those with the strength and will to lead. And there are those meant to follow – those incapable of anything but servitude and a meager, worthless existence."

