Widzę, że GoodBoy dalej nie ma zielonego pojęcia o czym pisze.
Najpierw twierdzi, że wielkim błędem Pilastra było pominięcie genu heteroseksualizmu a potem gdy mu się jak tumanowi palcem pokazało, gdzie ten gen jest uwzględniony zaczyna marudzić, że to pilaster taki gen sobie wymyślił.
Nie ma też zielonego pojęcia co to jest genetyka, co to jest hipoteza, nie mówiąc już o czym mówi zarówno koncepcja korzyści z heterozygoty jak i esej Pilastra i myli np założenia wynikające z samej hipotezy z założeniami które jakoby poczynił Pilaster.
Dawno tak śmiesznie już na forum nie było jak w momencie gdy GodBoy próbuje wypowiadać się na tematy wymagające jakiejkolwiek wiedzy
Najpierw twierdzi, że wielkim błędem Pilastra było pominięcie genu heteroseksualizmu a potem gdy mu się jak tumanowi palcem pokazało, gdzie ten gen jest uwzględniony zaczyna marudzić, że to pilaster taki gen sobie wymyślił.
Nie ma też zielonego pojęcia co to jest genetyka, co to jest hipoteza, nie mówiąc już o czym mówi zarówno koncepcja korzyści z heterozygoty jak i esej Pilastra i myli np założenia wynikające z samej hipotezy z założeniami które jakoby poczynił Pilaster.
Dawno tak śmiesznie już na forum nie było jak w momencie gdy GodBoy próbuje wypowiadać się na tematy wymagające jakiejkolwiek wiedzy

