Czyli, jak zwykle. GB nie potrafi się ustosunkować do żadnych merytorycznych argumentów. No trudno, żeby było inaczej, skoro ich, jak każdy humanista, nie rozumie. :roll:
nonkonformista
Czy chodzi o coś takiego jak "Teranezja", czy "Mistrz Pieśni"? Jeżeli tak, to od razu mówię, że to nie jest dobry pomysł. Obsadzenie homoseksualisty w głównej roli poważnie zaburza odbiór dzieła i nie pozwala zdrowym czytelnikom na utożsamienie się z nim, a tym samym na satysfakcję z lektury. Równie dobrze mogliby podjąć próbę wczucia się w pająka. Za duży dystans "obcości" do pokonania
Co innego, gdyby to była postać drugoplanowa. :roll: I najlepiej jak najdalsza od "gejowskiego" stereotypu lewaka -aktywisty :wall:
nonkonformista
Cytat:Uważam, że ważna jest tutaj rola mediów, by pokazywały raczej to, co zdarza się bardzo często /zwykłe życie przeciętnego geja gdzieś tam, bez jakichś ekstrawagancji itd./, niż to, co jest marginesem /parady itd./.
Potrzeba więcej książek,
Czy chodzi o coś takiego jak "Teranezja", czy "Mistrz Pieśni"? Jeżeli tak, to od razu mówię, że to nie jest dobry pomysł. Obsadzenie homoseksualisty w głównej roli poważnie zaburza odbiór dzieła i nie pozwala zdrowym czytelnikom na utożsamienie się z nim, a tym samym na satysfakcję z lektury. Równie dobrze mogliby podjąć próbę wczucia się w pająka. Za duży dystans "obcości" do pokonania
Co innego, gdyby to była postać drugoplanowa. :roll: I najlepiej jak najdalsza od "gejowskiego" stereotypu lewaka -aktywisty :wall:

