The Phillrond napisał(a):Na czym miałaby polegać ta rezerwa i dystans Twoim zdaniem? Na głoszeniu modnych popkulturowych hasełek w stylu Jurka Owsiaka (Miłość, tolerancja i pokój)?Absolutnie nie. Zwróć uwagę jaki jest stosunek buddyzmu do gejów, nie do końca kolorowy. Nigdy z tego powodu złego słowa na buddyzm nie napisałem. Dlaczego? Bo nie promują rzeczy sprzecznych z nauką i wartościami humanizmu, nie próbują wciskać się do spraw świeckich, nie propagują kampanii nagonki na ludzi nie reprezentujących ich światopoglądu. Szanują odrębność pokojowych stylów życia i zawsze wyrażają się z szacunkiem, dystansem i godnością. Wg. badań Polaków deklarujących się jako katolicy jest niewiele ponad 50%, z czego wg. socjologów religii tylko ok. 10% realizuje nauczanie krk, a reszta żyją jak ateiści. Jeśli krk chce dalej odsuwać ludzi od siebie to proszę bardzo ich cyrk ich zabawki. Natomiast mi przede wszystkim chodzi o poszanowanie całej reszty, która do kościoła nie należy i która jest atakowana przez kościół. Uważam, że jest możliwe wypracowanie takiej polityki w kościele, która będzie dawała minimum wzajemnego poszanowania. Zmiana papieża jest taką szansą, ponieważ mentalnośc ani Wojtyły, ani Ratizngera na to nie pozwalała.
To zły kierunek. Papież nie powinien zajmować się duperelami i lizaniem tyłka publiki, by zostać uznanym za "fajnego i nowoczesnego". A za takiego był uznany jego poprzednik- przy czym rzeczywistą wartość jego pontyfikatu ocenia się już dzisiaj.
Nie uznajesz zwierzchnika kościoła za autorytet- Twoja sprawa. Lecz głównym zadaniem papieża jest właśnie bycie drogowskazem i autorytetem, bez względu na to jak postrzegają go ludzie. Głęboko wierzący, powiązani z kościołem wierni potrzebują kogoś takiego, a nie złotego cielca, który będzie wszystkim potakiwał, uśmiechał się i płynął z nurtem kultury niższej....
|
Papiez Benedykt XVI abdykuje
|
|
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości
