GoodBoy napisał(a):I wtrącać się będę, dopóki krk będzie się wtrącać w moje. Nie wtrącam się do buddyzmu, ponieważ buddyści nie atakują ludzi żyjących wg. innych światopoglądów. Kościół atakuje LGBT i dlatego LGBT atakują kościół. Jest akcja i jest reakcja, a Ty piszesz "co Cię to obchodzi bo jesteś niewierzący"Lepiej by było jakby krk zrozumiał na czym polega wzajemny minimalny szacunek własnej odrębności światopoglądowej. W demokracji jest miejsce dla wszystkich i można całkiem pokojowo koegzystować, tylko kościół musi się naczyć poszanowania innych światopoglądów i nie atakowania ich, bo to wznieca konflikty. Buddyzm powinien być wzorem dla krk, przykładem dobrej koegzystencji. W przeciwnym wypadku krk będzie nadal szedł na udry z nielubianymi grupami społecznymi kierując się równią pochyłą dalej pogrążając w kryzysie. Mi to rybka, którą opcję sobie wybiorą, bo ostatecznie to nie ja będę stratny, a jeśli wybiorą opcję dalszego kryzysu to bardzo chętnie im w tym jeszcze pomogę
Dobra, zacznijmy od tego że ANI RAZU nie zahaczyłem o tematykę ruchu LGBT i dyskryminacji homoseksualizmu, a tymczasem Ty wyjechałeś z tym już trzy razy. Rozumiem że to istotna sprawa, ale nie każda moja wypowiedź skierowana do Ciebie musi się odnosić do powyższego. To już zbyt monotematyczne.
A w temacie:
Nadal twierdzę że nie jesteś aktywnie działającym się członkiem kościoła i prezentujesz ten sam schemat działania co krk. Jeśli nie działasz w jakiejś organizacji to po co się udzielasz w kwestii wyboru jej zwierzchnika? Gdyby to krk zabierał głos w sprawie obsadzania stanowiska w zgromadzeniu którego jesteś członkiem to podniósłbyś niewiarygodny raban
Get into the car
We'll be the passengers
We'll ride through the city tonight
We'll see the city's ripped backside
We'll see the bright and hollow sky
We'll see the stars that shine so bright
Stars made for us tonight!
We'll be the passengers
We'll ride through the city tonight
We'll see the city's ripped backside
We'll see the bright and hollow sky
We'll see the stars that shine so bright
Stars made for us tonight!


Lepiej by było jakby krk zrozumiał na czym polega wzajemny minimalny szacunek własnej odrębności światopoglądowej. W demokracji jest miejsce dla wszystkich i można całkiem pokojowo koegzystować, tylko kościół musi się naczyć poszanowania innych światopoglądów i nie atakowania ich, bo to wznieca konflikty. Buddyzm powinien być wzorem dla krk, przykładem dobrej koegzystencji. W przeciwnym wypadku krk będzie nadal szedł na udry z nielubianymi grupami społecznymi kierując się równią pochyłą dalej pogrążając w kryzysie. Mi to rybka, którą opcję sobie wybiorą, bo ostatecznie to nie ja będę stratny, a jeśli wybiorą opcję dalszego kryzysu to bardzo chętnie im w tym jeszcze pomogę 