[Łoś]

Chyba za bardzo nie zrozumiałeś. Pomogę Ci i to "rozrysuję".
1. LGTB działa na fali tolerancjonizmu i poprawności politycznej.
2. na tej samej fali działa cała reszta Nowej Lewicy (feminiary, gender studies, anty-faszyści, ekonaziści itd)
3. W skrócie Wasze działania streszczają się do rozpieprzania kulturowych fundamentów Europy celem wywalczania waszego idealnego nowoczesnego swiata bez dyskryminacji. Co czegoś zakażecie, to znajdujecie sobie nowego konika i dalej radośnie bawicie sie inżynierią społeczną.
4. Skutek jest taki, że narody europejskie zamieniają się masy nic nie wierzących wymierających dziadów, gospodarka się rozpada, Europa zostaje w tyle za resztą świata.
5. W ten bajzel wchodzą muzułmanie którzy mają w dupie poprawność polityczną i których nigdy nie przekonacie do swoich racji a którzy Was zwyczajnie bez ceregieli pozabijają.

Im bardziej ludzie z Twojej bajki ideologicznej osłabiają Kościół, konserwatystów, nacjonalistów tym bliżej jest do momentu w jakim to co znamy jako Europa całkowicie ulegnie islamowi. Gdyż Ci, których macie za swoich głównych wrogów reprezentują kulturowe filary Europy.
Wy zaś w swojej walce te filary niszczycie, chcąc stworzyć utopię, która nie ma przyszłości. Gdyż zjedzą ją właśnie tacy przykładowi muzułmanie. Rzecz jasna w miejsce muzułmanów można wstawić kogoś innego, ale akurat ich tutaj mamy najbliżej i oni będą głównymi beneficjentami katastrofy do jakiej dąży Nowa Lewica, której częścią jest LGBT.

Masz z pewnego punktu widzenia rację, ale np: prawa kobiet, Twoim zdaniem też rozpieprzają europejską cywilizację? Może powinniśmy wrócić do barbarzyństwa, żeby pokonać falę Islamu? W tym zakazać wolności religijnej i poszanowania praw niewierzących? Słowem, gdzie są granice, kto je wyznacza?