GoodBoy napisał(a):Problem dla ciebie, że ja i większość LGBT nie zaczniemy się nagle czuć jako ułomni na twoje specjalne zamówienie. Powinieneś to w końcu przyjąć do wiadomości, a jak nie to będziesz mieć ciągle kłopot z emancypacją LGBT. Pewne fundamenty naszej działalności powinno się rozumieć, inaczej ogarnięcie tematu będzie dla ciebie niewykonalne.A ja muszę ciebie poinformować, że mam kompletnie wyjebane na to, jak się czujesz. Czuj się jak chcesz, a jeśli brak społecznej akceptacji dla twoich wymysłów sprawia że czujesz się ułomny, to nie mój problem, ani społeczeństwa.
GoodBoy napisał(a):Z mojej strony jedyną "negocjacją" na jaką mogę pójść, jest zgoda na metodę drobnych kroczków i powolne oswajanie społeczeństwa z homoseksualistami, ponieważ dzięki wspaniałej katofaszystowskiej ideologii wciąż istnieją ludzie, którzy mają nas za zboczeńców. Takie oswajanie będzie z pożytkiem dla wychowywanych dzieci w rodzinach homo. Nigdy zaś nie zgodę się na nie danie nam w ostatecznej perspektywie czegokolwiek z tego co mają heterycy. Nie czuję się od nich gorszy, a nawet uważam, że fajniej jest być homo. Nie zamierzam was jednak z tego powodu dyskryminować :-)Ale zamierzasz się z tego powodu wpierdalać w społeczeństwo hetero, i mówić mu co ma być jak, bo społeczeństwo i kultura hetero ma czelność być nie taką jaką wy byście chcieli.
I znowu ta wielka łaska typu "łaskawie poczekamy z naszymi żądaniami jeszcze chwilę, ale nie za długą". Widywałem terrorystów o bardziej elastycznej polityce negocjacji

GoodBoy napisał(a):Może ty wiesz. Mi nic nie wiadomo, co bym miał mieć jakiekolwiek "ograniczenia biologiczne". Może ty masz, bo chyba nie lubisz się bzykać z facetami - to twoja cudaczna logika.Znaczy jaki procent dzieci par homoseksualnych będzie zrobionych normalnie, bez żadnych drogich procedur medycznych?
GoodBoy napisał(a):Mam swoje standardy i oczekiwania. Popieram każdego, kto je spełnia, obojętnie z jakiej opcji politycznej by nie był. Na co dzień politykę mam generalnie w głębokim poważaniu.Czyli na chłopski język "jestem apolityczny, głosuję tylko na tych z którymi się zgadzam", co w sumie jest mało apolityczne.... W takim razie ja też mam swoje standardy i oczekiwania, i popieram każdego, kto je spełnia, obojętnie z jakiej opcji politycznej by nie był. To tylko moje "standardy i oczekiwania" ograniczają kogo popieram, np. w moim wypadku że nie będę popierał lewaków, oczywiście dlatego, że nie spełniają moich standardów i oczekiwań
Ale ja przynajmniej mam tyle szacunku dla inteligencji osób czytających tego posta by nie twierdzić, że jestem apolityczny.
Nations do not survive by setting examples for others. Nations survive by making examples of others.

