CreatedMind napisał(a):Napisałem do exodima "Jak to niemożliwe ?" bo pamiętam ten wykład mojej nauczycielki o aminokwasach ale nie pamiętam jakie były negatywne skutki ich braku w organizmie.
Nie wykluczałem ze mogą nimi właśnie być problemy związane z tolerancją na pewne produkty i dlatego dopytuje się aby się doinformować.
Od ciebie niestety jak widać żadnych informacji nie dostałem...
No chyba ze to ironiczne pytanie znaczące ze nie ma to żadnego związku ale mogłabyś w takim razie mi lepiej wytłumaczyć o co chodzi z tymi aminokwasami od razu
EDIT:
Tutaj coś na szybko znalazłem o tych aminokwasach
http://www.forum.biolog.pl/wegetarianizm...t12549.htm
Ale Wikipedia za to twierdzi:
Wiec jak to w końcu jest ?
Inwestował się ktoś bardziej niż ja w ten temat i mógłby mnie oświetlić ?
exodim napisał(a):A ja pisałem o czymś innym, tj. o rzekomym braku tolerancji niektórych produktów po praktykowaniu diety wegańskiej. Przecież trawienie białek roślinnych i zwierzęcych jest identyczne, podobnie jak innych podstawowych składników pokarmowych (tłuszczów, cukrów), ich pochodzenie nie jest istotne.Bzdura na podwójnych resorach.
A co do niedoboru niektórych aminokwasów wśród wegetarian to oczywiście taki niedobór jest, ale niedobór nie oznacza braku. Szczególnie mowa o aminokwasach egzogennych "siarkowych" (e.g. cysteina, metionina), nie występujących w odpowiednim stężeniu nawet w soi, zawierającej najwięcej aminokwasów egzogennych.
Jak piszesz chodzi o aminokwasy siarkowe, cysteinę i metioninę. One są źródłem wiązań siarkowych (mostki siarkowe pomiędzy cysteinami), odpowiedzialne za 3-rzędową strukturę białek.
Tylko to jest nieprawda o "niedoborach",o których wspominasz - najbogatszym źródłem aminokwasów siarkowych są orzechy brazylijskie a nie żadne mięso. Nie mówiąc już o aminokwasach selenowych .
Rita napisał(a):Ja się tylko grzecznie pytam, co ma piernik do wiatraka? To, że dieta wegetariańska nie dostarcza wszystkich aminokwasów w odpowiednich ilościach to jedno, a nabyta nietolerancja to drugie. Nie widzę związku między tymi dwoma zjawiskami. Pubmed też nic nie wyrzuca.Kolejna bzdura o diecie wegetariańskiej.
Instytut Żywności i Żywienia na temat wegetarianizmu-Dyrektor Instytutu Żywności i Żywienia Prof. dr hab. med. Mirosław Jarosz
Odpowiedź na petycję. Instytut Żywności i Żywienia
http://wegemaluch.pl/index.php?option=co...Itemid=411
http://wegemaluch.pl/download/iziz_odpow...etycje.pdf
Cytat:...Prawidłowo zbilansowana dieta laktoowowegetariańska i laktowegetariańska zapewnia niezbędne składniki odżywcze i może być stosowana u dzieci i młodzieży...
...Prawidłowo zbilansowane diety wegetariańskie (laktoowowegetarianizm i laktowegetarianizm) zapewniają korzyści zdrowotne przy zapobieganiu i leczeniu wielu chorób (tj. otyłość, cukrzyca, osteoporoza, nadciśnienie tętnicze, niektóre nowotwory, stany zwyrodnieniowe, dnę moczanową) szczególnie u osób dorosłych. Dieta wegetariańska wiąże się z niższym spożyciem cholesterolu, tłuszczów nasyconych, większym spożyciem owoców, warzyw, strączkowych, orzechów i błonnika pokarmowego z produktów zbożowych. Zarówno dieta tradycyjna jak i wegetariańska, w przypadku niewłaściwego jej zbilansowania niesie ryzyko niedoborów niektórych składników odżywczych i w konsekwencji złego funkcjonowania organizmu...
rnk napisał(a):W Polityce byl artykul starajacy sie podsumowac kwestie zwiazane ze zdrowotnymi konsekwencjami wegetarianizmu. Powolywali sie na jakies obszerne badania, gdzie przez lata badano rozwoj dzieci ze zbilansowana dieta wegetarianska i bodajze wyszlo, ze rozwoj tych dzieci w zasadzie nie roznil sie od rozwoju zwyklych dzieci. Wydaje sie to jednoznacznie wskazywac, ze wegetarianizm jest mocno szkodliwy.Bełkot- stanowisko Instytutu odnośnie dzieci i młodzieży masz powyżej.
A jak już o bachory zahaczyłeś to warto przypomnieć ,że:
" Inteligentne dzieci częściej zostają wegetarianami " :
IQ in childhood and vegetarianism in adulthood: 1970 British cohort study
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC1790759/
abstrakt
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/17175567
Hans Wegeżynsten napisał(a):...Jajca sobie robisz trolujesz albo o czymś nie przeczytaleś?
Adolf Hitler- został wegetarianinem i skombinował III Rzeszę. Co z tego wynikło, wiadomo...
Why Hitler Was Not a Vegetarian by Rynn Berry
http://www.vegsource.com/berry/hitler.html
Hitler's Vegetarianism
http://www.micahbooks.com/hitlersvegetarianism31.html
Cytat:Ciągłe twierdzenie, że Hitler był wegetarianinem jest zazwyczaj motywowane chęcią dyskredytowania wegetarianizmu przez tych, którzy są jego przecinkamiHistory of the German Vegetarian Societies
http://www.ivu.org/history/societies/vbd.html
http://www.ivu.org/history/europe20a/hitler.html
"Hitler NIE był wegetarianinem" - z przypisami
http://www.wegetarianie.pl/Article172.html
Cytat:"... Plotki o rzekomym "wegetarianizmie" Hitlera to dzieło propagandy Goebbelsa, który próbował tłumaczyć ataki choroby żołądka Hitlera "wszechmocnego wodza" po częstym obżarstwie bawarską kiełbasą i przymusowy okres zakazu spożywania niezdrowych, tłustych mięsnych potraw. Hitler prześladował wegetarian, jak innych ludzi o niezależnych poglądach, już w 1936 roku zabronił działalności Niemieckiemu Towarzystwu Wegetarian, którego członkowie byli prześladowani przez Gestapo,i oficjalnie wznowili działalność dopiero po zakończeniu wojny i śmierci Hitlera w 1945 r. ......"

