Niech mi ktoś lepiej napisze o co chodzi z poświęceniem życia przez Jezusa. Miał super-duper zajebisty komfort wiedzy, że jego istnienie nie skończy się wraz ze smiercią ciała. Znowu jakaś metafora?
"Przypadkowa przechadzka po szpitalu wariatów pokazuje, że wiara nie dowodzi niczego" - Heinrich Heine

