nonkonformista napisał(a):Na czym opierasz swoje twierdzenie? Skoro przez tysiące lat istnienia ludzkiej cywilizacji nie powstała; nie narodziła się również w dobie superrozwiniętej medycyny, to uważam jej powstanie za nieprawdopodobne, o ile w ogóle możliwe.
Czyżbyśmy przegapili moment odkrycia wszystkiego, co można odkryć, i wynalezienia wszystkiego, co można wynaleźć? Rozwój naukowo-technologiczny osiągnął swój kres? Nie wydaje mi się. Poza tym, podobnym rozumowaniem (polegającym na ocenie przyszłości z perspektywy teraźniejszości) kierowano się już wielokrotnie. Wojny miały się skończyć, przesyłanie i odbiór fal elektromagnetycznych miały się do niczego nie przydać, itd. Tym bardziej bezsensowne wydaje się wyrokowanie o tym, czego jeszcze nie znamy i o czym jeszcze nie wiemy (jak sposób powstawania homoseksualizmu w rozwoju osobniczym), a Ty dokładasz do tego wyrokowanie o przyszłych odkryciach z perspektywy tysięcy lat istnienia człowieka. :8O: Z perspektywy ludzi żyjących tysiące, a nawet ledwie setki lat temu, wiele współczesnych osiągnięć wydawałoby się niemożliwymi.
