Hastur napisał(a):Skrajny przypadek, czyli gość który jarał od niemalże najmłodszych lat i z którym obecnie nie mam już kontaktu, chciał mi kiedyś zupełnie na trzeźwo pokazywać drogę na skróty ze Śląska nad morze obiecując, że zajdziemy w 10-15 minut :roll:
Chyba nie poprzestawał na zielsku. Czuć tu grzyby, albo jakieś inne haluny.
