nonkonformista napisał(a):Wyjaśnij nam zatem, jak można żyć w zgodzie z sobą, będąc katolikiem i gejem.
Można. Podobnie jak można być złodziejem-katolikiem, albo katolicką prostytutką. Trzeba mieć tylko świadomość własnej grzeszności i dążyć do przezwyciężenia niemoralnych tendencji w sobie samym, wreszcie usiłować zadośćuczynić wyrządzone szkody (zarówno w wymiarze indywidualnym, jak i społecznym).
Cytat:Religia nie jest żadnym rozwiązaniem!
Religia jest problemem, balastem, brzemieniem nawet dla kogoś, komu wydaje się, że tak nie jest. Jak słodko jest się oszukiwać, że jest inaczej.
Trudno odrzucić te brednie i odetchnąć pełną piersią, wiem.
Podobnie myślało i myśli wielu zbrodniarzy!
