Palmer Eldritch napisał(a):Można. Podobnie jak można być złodziejem-katolikiem, albo katolicką prostytutką. Trzeba mieć tylko świadomość własnej grzeszności i dążyć do przezwyciężenia niemoralnych tendencji w sobie samym, wreszcie usiłować zadośćuczynić wyrządzone szkody (zarówno w wymiarze indywidualnym, jak i społecznym)Nie wiedziałem, że z ciebie taki jajcarz.
Wspaniałe towarzystwo zafundowałeś naszemu drogiemu koledze.
Tylko że ci wybrali sobie taką drogę mając na podorędziu inne opcje.
W przypadku orientacji raczej o żadnym wyborze nie może być mowy.
Tak samo mogę powiedzieć, że jako heteo- powinienem być świadomym własnej heterogrzeszności i prowadzić swój wewnętrzny dżihad.
Zawsze, przynajmniej na moment, należy postarać się spojrzeć na świat oczami ludzi, z którymi się kłócimy na różne tematy. Można wtedy ich lepiej zrozumieć.
Ale przecież lepiej walić komunały z pozycji nieomylnych.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.

