Pawcio napisał(a):Nie wiem skąd taki temat, gdyż nikt tutaj ateizmu nie propaguje. Plakaty o których wspomniałeś to debilizm do kwadratu i był nawet o tym temat. Zgadzam się z Likaonem. Wyjście na ulice i krzyczenie: "Nie chcemy być dyskryminowani" itp. nic nie da, gdyż zrazilibyśmy tym do siebie resztę społeczeństwa podobnie jak zrobili to geje.Masz nieaktualne dane, Pawciu.
Chodzenie dwóch facetów po ulicy psa z kulawą nogą nie obchodzi, więc o jakim zrażeniu piszesz?
Likaon napisał(a):Nie jestem w ogóle zwolennikiem jakiejś walki o powszechność ateizmu w społeczeństwie - takie działania byłyby po pierwsze nieskuteczne, bo ludzie są różni, i część potrzebuje religii (stąd jej całkowita eliminacja wydaje mi się nienaturalna), a po drugie przyniosłyby więcej szkody niż pożytku samym ateistom - "nawracani" po prostu zraziliby się do nas, niewierzących.Ludzie nie potrzebują religii. Ludziom się wmawia, że jej potrzebują, by trzepać na tych frajerach kasę.
Poza tym chyba lepiej uwalniać ludzi z ich dziecięcości niż tę dziecięcość w nich pielęgnować?
Religia nie odpowiada na żadne pytanie, jest słodkim omamieniem, rodzajem narkotyku, który się bierze, bo nie myśli się, że można inaczej, lepiej, pełniej bez religii i religijnego balastu.
"Nic nie jest potężniejsze od wiedzy; królowie władają ludźmi, lecz uczeni są władcami królów".

