Ależ Rito!
Molestowanie seksualne nie musi się z seksem wiązać, może przecież polegać na mówieniu o seksie w obecności kogoś, kto sobie tego słuchać nie życzy.
Ale fakt, że seks jest dość wyspecjalizowanym rodzajem czynności nie musi przecież oznaczać, że nie istnieje coś takiego jak sfera seksualna zawierająca w sobie wszystko co naturalnie i kulturowo ma jakiś związek z seksem, niekiedy nawet dość luźny.
"Orientacja seksualna" miałaby sens, gdyby istniały różne sposoby uprawiania seksu, a nie ma, bowiem inaczej jak pomiędzy mężczyzna i kobietą się seksu uprawiać nie da. Nie znaczy to oczywiście, że wszystko co s sferze seksualnej się między kobietą a mężczyzną odbywa to zaraz seks, ale znaczy to, że jedynie między różnymi płciami seks jest możliwy.
Ja jedynie nie wiem, co tak kontrowersyjnego jest w tych oczywistych stwierdzeniach.
Molestowanie seksualne nie musi się z seksem wiązać, może przecież polegać na mówieniu o seksie w obecności kogoś, kto sobie tego słuchać nie życzy.
Ale fakt, że seks jest dość wyspecjalizowanym rodzajem czynności nie musi przecież oznaczać, że nie istnieje coś takiego jak sfera seksualna zawierająca w sobie wszystko co naturalnie i kulturowo ma jakiś związek z seksem, niekiedy nawet dość luźny.
"Orientacja seksualna" miałaby sens, gdyby istniały różne sposoby uprawiania seksu, a nie ma, bowiem inaczej jak pomiędzy mężczyzna i kobietą się seksu uprawiać nie da. Nie znaczy to oczywiście, że wszystko co s sferze seksualnej się między kobietą a mężczyzną odbywa to zaraz seks, ale znaczy to, że jedynie między różnymi płciami seks jest możliwy.
Ja jedynie nie wiem, co tak kontrowersyjnego jest w tych oczywistych stwierdzeniach.


