A co to konkretnie zmienia?
Ja takich par znam trzy (z czego jedna dziecko wychowuje) i jeszcze kilku niezrzeszonych (znaczy zrzeszają się doraźnie i na krótko z różnymi innymi), ale co to ma do rzeczy?
Czyżby znów stara śpiewka, że tylko homo może mieć zdanie o homo?
Ja takich par znam trzy (z czego jedna dziecko wychowuje) i jeszcze kilku niezrzeszonych (znaczy zrzeszają się doraźnie i na krótko z różnymi innymi), ale co to ma do rzeczy?
Czyżby znów stara śpiewka, że tylko homo może mieć zdanie o homo?


