Adam_S napisał(a):Akurat sporo krajów na świecie udowodniło, że bez gejów dany kraj może istnieć. A już na pewno bez jawnych. A co do ich wpływu na kulturę, to właśnie o nim dyskutujemy, i ludziom, z którymi się nie zgadzasz, obecnie ten wpływ bardzo się nie podoba.Nie ma społeczeństwa bez gejów. Jeśli dany ustrój ich piętnuje to jest zwykle ustrojem pozbawionym demokracji, totalitarnym, uderzającym nie tylko w LGBT, ale również w wiele innych grup społecznych i obyczajowość przyjętą w cywilizowanym świecie za normalną i prawidłową ekspresję różnych stylów życia i poglądów. Ludziom, z którymi się nie zgadzasz, Twoje poglądy bardzo nie odpowiadają.
Adam_S napisał(a):Ta nowolewicowa miara jakości ustroju interesuje mnie tak samo, jak nazistowska miara jakości ustroju typu zachowanie czystości rasowej interesuje ciebie.Ciebie nie musi interesować, nie musisz wiedzieć, czym jest demokracja. Inni za Ciebie to ustalali. Miarą jakości demokracji jest poszanowanie praw mniejszości. Każda definicja o tym wspomina.
Adam_S napisał(a):A jak ktoś nie lubi tego, co rozumiesz przez wartości humanizmu? Co jeśli całe społeczeństwo ich nie lubi? To co z takim społeczeństwem? Nie może już być demokratyczne, czy jak?"Całe społeczeństwo" to jest jedynie twoje myślenie życzeniowe i sen, który się nigdy nie ziści. Połowa społeczeństwa ma inny od twoich poglądy. Daruj sobie zagrabiania całego społeczeństwa jako argumentu twoich poglądów.
Adam_S napisał(a):Ależ mają to samo. Małżeństwo to związek kobiety i mężczyzny. Nie ma zastrzeżenia że w ww. zwiazku roli mężczyzny nie może pełnić gej.Ale nie ma żadnej dla nich oferty. I dlatego jest dyskryminacja.
Adam_S napisał(a):Tak smao facet hetero nie może wyjść za drugiego faceta, podobnie jak gej. Jest równo? Jest.Nie jest. Facet hetero może zawrzeć prawny związek z partnerką płci komplementarnej jego orientacji seksualnej. Gej nie ma takiej możliwości. Dyskryminacja.
Adam_S napisał(a):Pytanie czy jest to dyskryminacja uzasadniona. Np. byłych kryminalistów dyskryminuje się w przyjmowaniu do policji, i całkeim słusznie.I tutaj przychodzi z odpowiedzią psychologia, seksuologia, etyka, humanizm. Geje wg. nauki są całkowicie normalni. Ludzie normalni nie mogą być dyskryminowani.
Adam_S napisał(a):Nie, to, co obserwujemy to zanikanie jednej moralności i zastępowanie jej przez inne, te zbyt różne od niej, wspierane zmianami prawnymi dobijającymi tą pierwszą.Nic podobnego. PRzedstawiciele tradycyjnej moralności nadal mogą ją realizować, zarówno w prawie jak i swoim życiu. Równość w prawie nie oznacza zwalczania jakiejkolwiek moralności, tylko ofertę dostosowaną pod różnorodność stylów życia. Czyli żyje sobie ateista, katolik, gej, każdy obok na swoich zasad mogący np. zawrzeć związek na zasadach i z partnerem płci, która mu odpowiada. I każdy z nich może funkcjonować obok siebie na pokojowych zasadach, realizując swój styl życia. Ty byś jednak chciał, by tylko 1 z nich miał przywilej swobody realizowania swojego stylu zarówno w życxiu prywatnym społecznym, jak i prawnych regulacjach. Na twoje nieszczęście świat nie idzie w tym kierunku.
Adam_S napisał(a):W takim razie prawdopodobnie niejedno w życiu jeszcze Cię zdziwi. 50 lat temu nikt by nie pomyślał że dzisiejszy układ sił politycznych jest w ogóle możliwy. Skąd wiesz co będzie za kolejne 50 lat? Dziś scena polityczna zmienia się jeszcze szybciej niż kiedyś...Zobaczymy, trzeba być dobrej myśli
Moje prognozy dotyczą analizy coraz większej tolerancji wśród Polaków, postępującej dechrystianizacji oraz procesu emancypacji LGBT, który u nas odbywa się na dokładnie ten sam sposób co na zachodzie, a zobacz co LGBT tam mają dzisiaj 
Marcin_77 napisał(a):Gudłaj, ale tak szczerze po żołniersku - przecież jeden kolo może drugiemu kolowi wtykać siusiaka w pupę bez tych wszystkich mądralizmów i robienia medialno-politycznego "sztucznego tłoku", że tak powiem... Widzisz problem?Nie widzę, bo też nie widzę związku. "Orientacja seksualna" nie równa się "technika seksualna", każdy człowiek ma swoje preferencje i wbrew temu co sobie ubzdurałeś bycie gejem nie musi oznaczać anala. Jakbym chciał być równie złośliwy pewnie napisałbym po co wam małżeństwa hetero, skoro wam chodzi tylko o bzykanie, w tym również "o wtykanie siusiaka w pupę". Jesteś już trzecią osobą, która imaginuje sobie mylny wizerunek homo sprowadzając nas wyłącznie do kategorii seksu i to koniecznie w wydaniu analnym, bo oczywiście tego, że nie każdy gej musi preferować tę konkretną technikę już nie bierzesz pod uwagę, podobnie jak przy okazji swojego radosnego akcentowania analu, nie chwalisz się, że mnóstwo hetero się tym jara oraz większość porno filmów dla was zawiera taką zabawę
Nie widzisz, że to jest żałosne?Palmer Eldritch napisał(a):Droga Rito, już samo słowo "dziedziczyć" nie pasuje do homozwiązków, bo kojarzy się z rozmnażaniem.Jak małżeństwo składające się z faceta i kobiety, nie mające potomstwa, może po sobie "dziedziczyć". Są matką i synem? Tak oto palmerowa logika pojmowania dziedziczenia idzie na drzewo
Jak jeden gej może "dziedziczyć" po drugim? Są ojcem i synem?
