piotr35 napisał(a):Rzecznik niemieckiego rządu ani nie zaprzeczył, ani nie potwierdził niemiecko-irańskiego porozumienia.Ależ zaprzeczenie było. W linku który sam podałeś parę postów wyżej. Dyskutowaliśmy na ten temat już. Wiadomość z zaprzeczeniem ma datę 4.04.11. Wiadomość w której jest mowa o braku zaprzeczenia ukazała się 01.04.11. Albo starcza demencja albo zwykły trolling.
piotr35 napisał(a):Daje to sporo do myślenia, ponieważ brak dementi zaszkodził bezpośrednio niemiecko-amerykańskim stosunkom, niezwykle wrażliwym na takie działanie.Jeśli coś zaszkodziło, to uwikłanie Bundesbanku w ten nieczysty interes. Skoro było wiadome, że muszą zapłacić za zwolnienie dziennikarzy, co stało na przeszkodzie, by przyznać się, że ulegli szantażowi? Może łaskawiej by na tę decyzję popatrzono?
Tak czy siak, jasne dementi ucięło spekulacje (wyłączając Piotra, któremu to nie na rękę. Piotrze, gdzie twa brzytwa Ockhama?!?).
Wracając do meritum sprawy. Historię Bundesbanku wyciągnąłem z powodów już opisanych. Zaliczyli wpadkę, zdarza się. Ja jednak nie nazwałbym ani kraju, ani rządu ani też Bundesbanku „pralnią brudnych pieniędzy”. Byłoby to niesprawiedliwym uogólnieniem. Piotr nie ma takich skrupułów odnośnie IOR, pomimo braku jasnych dowodów na choćby jeden przypadek prania brudnych pieniędzy.
piotr35 napisał(a):Wiadomość z ostatniej chwili jest tak sensacyjna, ze pozwolę ja sobie zamieścić z oczywistych powodów w nowym poście, moderacje proszę o wybaczenie.No i kolejna manipulacja Piotra. Polega ona na dodaniu słów „uwikłanego w pranie brudnych pieniędzy”. Proszę, wykreśl to i nie kompromituj się bardziej (drugiej prośby nie musisz brać sobie do serca).
Jak podaje rosyjska agencja prasowa RIANovosti, nowy papież Franciszek rozważa zamkniecie uwikłanego w pranie brudnych pieniędzy Banku Watykańskiego, czyli Instytutu Dziel Religijnych (IOR).
Bez tych słów wiadomość ta traci swoją sensacyjność. Co więcej, taka decyzja papieża byłaby bardzo logiczna. Dlaczego?
piotr35 napisał(a):René Brülhart nie kiwnie małym palcem w swoim lewym bucie bez aprobaty nowego papieża, na razie musisz poczekać na to, co postanowi papa zrobić z wykrytymi machlojkami.Są osoby, którym wydaje się iż o IOR i jego rzekomych przekrętach oraz o sytuacji w Watykanie wiedzą lepiej niż sam papież. Jeśli im na złość René Brülhart dalej nic nie wykryje, będzie to znaczyło, że zamiótł wszystko pod dywan. Biedakom pozostanie tylko pełne podniecenia oczekiwanie na rewelacje tabloidów. W takim wypadku, pomysł likwidacji IOR wydaje się wartym rozpatrzenia.
Cierpliwości, nawet jeśli szef postanowi zamieść wszystko pod dywan, to w dobie dzisiejszej wojenki na watykańskiej górze większość i tak wypłynie w ramach walki z przeciwnikami.
Dzisiaj nawet Watykan nie potrafi już ukryć swoich przekrętów.
Nie wspominając o tym, że byłoby to zgodne ze stylem nowego papieża.

