GoodBoy napisał(a):W nauce list stanowiących o parafilii mamy dwie - ICD-10 oraz DSM-IV. Przykro mi exodimie, ale to nie Ty decydujesz o tym co znajduje się na tych listach, a tym samym nie Ty ustalasz co parafilią jest, a co nie jest. Najwyraźniej odkryto błąd i dlatego usunięto homoseksualizm (jest zresztą wzmianka w cytowanych stanowiskach o niegdysiejszych nierzetelnych, błędnych, niezweryfikowanych badaniach oraz wpływie ideologii), zaś argument "imply no impairment in judgement, stability, reliability, or general social or vocational capabilities" jak widać nie jest jedynym kryterium stanowiącym o tym, że coś nie jest parafilią. Podejrzewam, że nie masz naukowych kompetencji, by bronić swojej amatorskiej opinii. Zawsze to jednak możesz próbować robić. Startuj do świata nauki i zmieniaj ustalenia, póki co to ja opieram się na nauce, a ty jedynie nieudolnie próbujesz ją podważyć, na podstawie tego, że coś Ci się wydajeEch. Standardowa śpiewka nieuka, niepotrafiącego myśleć na własną rękę. Zetknąwszy się z łysenkizmem, pewnie też piałbyś z zachwytu, a prawdziwych genetyków zwałbyś "amatorami, nieudolnie podważającymi zdobycze nauki" :roll:
Nauka to nie to co pro forma zadekretuje kilkunastu przekabaconych przez lobby i media "ważniaków", tylko umiejętność poprawnego i konsekwentnego definiowania, łączenia faktów, dociekania, tworzenia spójnych teorii.
Vi Veri Veniversum Vivus Vici

