Argen napisał(a):No, a mi o to, że w żaden sposób tego nie udowodniłeś. Dostrzegłeś korelację, ale w żaden sposób poza to już nie wyszedłeś.
Cóż, nie próbuję dowodzić ani cię jakoś specjalnie przekonać. Próbuję uzasadnić swoje zdanie. Moim zdaniem pewne cytaty Hitlera i dostojników nazistowskich w początkowym okresie, jak i to, że te cytaty padły na podatny grunt może wskazywać, że tak właśnie było.
Cytat:Stalin dorastał w prawosławnym otoczeniu i co z tego wynikło?
Największy zbrodniarz w historii?

Cytat:Wartościowanie zresztą u swoich podstaw zawsze jest irracjonalne.
Zgadzam się. Irracjonalne, a często głupie i szkodliwe.
Neuromanta napisał(a):Pisałem wcześniej że takie postawy to po części zasługa genów, a po części wychowania.
Dopóki ktoś nie znajdzie "genu ksenofobii" ja nadal będę się trzymał tezy, że to jednak w przeważającej części wpływ wychowania.
Sofeicz napisał(a):Wszelkie takie spekulacje są ryzykowne. W jedną i drugą stronę.
Zgadzam się. Jak widzisz, nie trzymam się kurczowo tej hipotezy, niemniej jednak w przypadku Hitlera i jego antysemityzmu wydaje mi się prawdopodobna.
Cytat:Feliks Dzierżyński dorastał w porządnej, ziemiańskiej rodzinie, co nie przeszkodziło mu zostać jednym z najbardziej bezwzględnych komunistycznych oprawców.
I co z tego? Ziemiaństwo było wylęgarnią morderców?
Mógłbym sie pokusić o stwierdzenie, że w jego przypadku religia bezpośrednio sprawiła, że stał się tym kim się stał. W dzieciństwie był gorliwym katolikiem, uczęszczał w szkole do koła "Serce Jezusowe" i wybieral sie do seminarium.
W 1894 był najprawdopodobniej świadkiem mordowania przez kozacki oddział litewskich chłopów, co tak bardzo nadszarpnęło jego głęboką wiarę w Boga, że mogło skierować go w stronę antyteizmu i marksizmu.

