Tgc napisał(a):No wlasnie ja pisze o potrzebach dziecka, ktore zapewni tylko prawdziwa rodzina a nie dom dziecka. Para homo jak i hetero zapewni edukacje, opieke, wsparcie do konca swego zycia - a do tego oprocz rodzicow adoptowane dziecko dostaje cala reszte "dobroci inwentarza" czyli dziadkow, wujostwo itd. Jest to zupelnie inna sytuacja niz dom dziecka - ktory zapewnia kiepskiej jakosci (a czasem nawet patologiczna) opieke do 18stego roku zycia a pozniej o swoich wychowankach zapomina.To może inaczej zadam ci pytanie. Wiadomo, że po zrealizowaniu pomysłu adopcji przez pary homo będą one stanowić dla par hetero równorzędną konkurencję (oczywiście tylko na papierze). Załóżmy, że przeprowadzamy ankietę w domach dziecka z pytaniem czy dzieci wolałyby sytuację w której będą miały ojca i matkę (jak większość dzieci) czy każdą inną sytuację (tzn. jedna osoba lub dwoje tej samej płci).
Jak myślisz, jakie odpowiedzi by dominowały? Czy dziecko chciałoby mieć tatusia i mamusię czy może wybrałoby inną opcję?
Tgc napisał(a):jak widac wola wyslac ich do rodzinnych domow dziecka niz do prawdziwej rodziny. Wiec od razu widac komu zalezy bardziej na potrzebach dziecka :C.No ale to przecież w rodzinnych domach dziecka jest prawdziwa rodzina. Przecież tam są rodzice zastępczy składający się z mężczyzny i kobiety.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
NN
