su27 napisał(a):Wystarczy po jednym charyzmatycznym psychopacie w każdej grupie "baranków", trochę ignorancji plus strach przed bożym gniewem aby w 2-3 pokolenia wytworzyć nienawiść pomiędzy dwoma grupami.
"Aby zło zatriumfowało wystarczy żeby dobrzy ludzie nie robili nic"
Tylko chodzi o samo carta blanca. Skoro czysty to znaczy bez niczego, a to w naturze nie możliwe.
su27 napisał(a):Ułatwiają ale nie determinują. Aby być nienawistnym, zakłamanym, religijnym ksenofobem potrzebujesz jeszcze odpowiedniego otoczenia. Cechy te mogą równie dobrze ułatwić ci karierę kierowcy rajdowego, menedżera czy awangardowego muzyka.
Geny psychopatii są determinujące. Jeśli masz ich komplet to będziesz psychopatą choćby Cię Tęczowe Misie wychowywały w chatce z piernika i karmiły lukrem.
Poza tym ślepa ewolucja, trzyma z jakiegoś powodu te geny. Zapewne są przydatne przy prokreacji. I same sobie zapewniają przetrwanie.
Otoczenie to sprawa dla charakteru drugorzędna. Jak dziecko spłodzi dwoje flegmatyków z rodzin flegmatycznych od pokoleń a dziecko oddali do adopcji do rodziny ekstrawertyków od pokoleń to ciężko by było żeby to dziecko mimo uwarunkowań wyrosło na ekstrawertyka.
su27 napisał(a):A to chyba pomyłka - chyba w ferworze walki przypisałeś mi słowa kogoś innego
A to faktycznie. To było do GB, Sorry
Sebastian Flak


