Witold napisał(a):A nawet gdyby, to rzeczywiście, wymóg załatwienia pełnomocnictwa jest po prostu drakoński i nieludzki. W ogóle wymaganie od homoseksualistów czegokolwiek jest homofobiczne i dyskryminujące.Zapomniałeś dodać wymaganie CZEGOKOLWIEK WIĘCEJ. I dlatego jest dyskryminacja.
Witold napisał(a):Gdzie to jest napisane?Jak nie ma, jak właśnie jest. Czytać nie umiesz? Prawo ma tylko rodzina i małżonek. W innej sytuacji trzeba mieć spisaną wcześniej umowę.
Ustawa o zawodzie lekarza i lekarza dentysty, art. 31 ust. 6
Jeżeli pacjent nie ukończył 16 lat lub jest nieprzytomny bądź niezdolny do zro-zumienia znaczenia informacji, lekarz udziela informacji osobie bliskiej w ro-zumieniu art. 3 ust. 1 pkt 2 ustawy z dnia 6 listopada 2008 r. o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta (Dz. U. z 2009 r. Nr 52, poz. 417, z późn. zm.11))
Ustawa o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta, art. 3 ust. 1 pkt 2:
osoba bliska – małżonka, krewnego lub powinowatego do drugiego stopnia
w linii prostej, przedstawiciela ustawowego, osobę pozostającą we wspólnym
pożyciu lub osobę wskazaną przez pacjenta;
Nic tu nie ma o wymaganiu "złączenia mocą ustawową".
Witold napisał(a):Wykazuje TrollBoyowi debilizm, jakim jest sugerowanie, że skoro nowy projekt ustawy wprowadza regulację jakiejś kwestii, to znaczy że ta kwestia nie była uregulowana wcześniej. Propagandziści różnych uregulowań często usiłują stwarzać takie wrażenie.Wykazujesz jedynie swoją spaczoną ideologią, w dodatku w bardzo głupi sposób chcesz zafałszować obowiązujące dzisiaj prawo.
Stary Werter napisał(a):O właśnie. Mnie nie chodzi o nierówne traktowanie, tylko o to że jesteś cham skończony i nie masz szacunku dla innych ludzi, co często z ciebie wyłazi, choć starasz się to ukrywać. I dlatego właśnie zgroza: cham ma mnie w szczególnych względach. A weź-że się odczep ode mnie, chłopcze z ciemnego zaułka.Silly, jeśli myślisz, że będę tutaj ciągnął wątek tamtej szmiry to się mylisz. Na szacunek to sobie trzeba zapracować, a nie atakować i go oczekiwać.
Stary Werter napisał(a):A osobna sprawa, że zdajesz się wyznawać moralność pani Dulskiej: publicznie tylko to, co uchodzi, a w czterech ścianach można sobie pozwalać.Nie wiem co Dulska ma do tego. Ja wiem, w jakim kraju żyję i co wolno i czego nie wypada publicznie, a co można prywatnie. I czuję się z tym zajebiście.
su27 napisał(a):Jemu chodzi o to, że jest znacznie mniej problemów z ustaleniem małżonka niż z ustaleniem, że ktoś pozostaje we wspólnym pożyciu.+ np. decydowanie o sposobie leczenia na wypadek nieprzytomności partnera, decydowanie o zwłokach na wypadek śmierci (zgoda/odmowa sekcji zwłok, pobrania organów)
