Hastur napisał(a):Trudno się dziwić, że zwykły przyjacielski uścisk dwóch mężczyzn zaczyna być odbierany jako gest dwuznaczny, a jakieś zwierzenia czy wyznania przyjaźni niedługo chyba będą postrzegane jako wyznanie romantycznego uczucia i zaproszenie do analnej penetracji.Toż to czysta manipulacja. Przytoczony przez El Commediante fragment, daleko wykraczał poza "zwykły przyjacielski uścisk". Ja rozumiem, że homofoby nie mogą ścierpieć, że oto w literaturze mamy kolejny homo wątek, jednak rzeczywistości się nie zawrzeszczy. Pozwolę sobie zaznaczyć fragmenty, które wykraczają poza zwykłą przyjacielską serdeczność:
Cytat:Wziął moją rękę w swoją dłoń i trzymał mocno. Mówił: 'Tadeusz, ach Tadeusz, gdybyś wiedział...'. Skarżył się na ból i mówił: 'Tadeusz, jak rozkosznie, jak przyjemnie...'. (...) Jęczał z bólu, jednocześnie mówiąc, jak jest szczęśliwy i jak jest rozkosznie. Na chwilę zasnął. Koło 12 Janek obudził się, zawołał mnie, kazał usiąść obok siebie i uścisnąć serdecznie. Te chwile wynagradzały nam wszystko. Potem opowiadaliśmy sobie nawzajem jeden przez drugiego, a bliskość nasza była dla nas prawdziwą rozkoszą. Wreszcie kazał mi się położyć obok siebie, objął mocno głowę i zasnął (...). Mówił, że już będziemy szczęśliwi, że będziemy wreszcie mieszkać razem, że pojedziemy na wieś, gdzie w lecie spędzaliśmy dwa niezapomniane, szczęśliwe dni. (...) Gdy byliśmy razem, przyjemność mu sprawiało, gdy trzymałem go za ręce lub gładziłem ręką po głowie. Rozmowa była wtedy była otwarta, szczera i żaden z nas nie krył wtedy swojej niewysłowionej radości i przyjaźni.
W dzisiejszych czasach byłoby to pewnie pikantniej napisane. W tamtych czasach autorzy często operowali podtekstami. I powyżej mamy tego dobitny przykład. Ale oczywiście dla niektórych nienawistników jak nie ma opisów seksu analnego to nie może być mowy o wątku homo :lol2:
