GoodBoy napisał(a):Toż to czysta manipulacja. Przytoczony przez El Commediante fragment, daleko wykraczał poza "zwykły przyjacielski uścisk". Ja rozumiem, że homofoby nie mogą ścierpieć, że oto w literaturze mamy kolejny homo wątek, jednak rzeczywistości się nie zawrzeszczy. Pozwolę sobie zaznaczyć fragmenty, które wykraczają poza zwykłą przyjacielską serdeczność:Nie jestem ani nienawistnikiem, ani "homofobem" - to po pierwsze.
(...)
W dzisiejszych czasach byłoby to pewnie pikantniej napisane. W tamtych czasach autorzy często operowali podtekstami. I powyżej mamy tego dobitny przykład. Ale oczywiście dla niektórych nienawistników jak nie ma opisów seksu analnego to nie może być mowy o wątku homo :lol2:
Po drugie, nie pisałem akurat o tym uścisku, lecz o uściskach między mężczyznami w ogóle.
Po trzecie, w zacytowanym tekście nie ma mowy o żadnym homowątku, tylko o przyjaźni, a we współczesnej literaturze ten fragment zapewne byłby napisany językiem dużo bardziej ostrożnym, tj. przy użyciu mniej egzaltowanych (podniosłych) i "kojarzących się" (czyli sugerujących bliskość) słów. Dlaczego? Otóż kiedyś opis męskiej przyjaźni dla wszystkich był jasny i czytelny, lecz obecnie - jak widać - wszędzie wtyka się podteksty i interpretacje gejowskie, trzeba zatem pisać o uczuciach męsko - męskich w sposób maksymalnie uproszczony. Jak już pisałem, dzięki destrukcyjnej dla kultury działalności pewnych środowisk, granica między pozbawioną kontekstu erotycznego przyjaźnią męsko - męską i zawierającą kontekst erotyczny męsko - męską miłością staje się rozmyta.
Po czwarte i ostatnie, jeśli fragment opisujący agonię młodego bohatera po uwolnieniu z niemieckiej katowni chciałbyś widzieć napisany w sposób "bardziej pikantny" i otwarcie gejowski, to najwyraźniej jesteś jebnięty. QED.
