Seth napisał(a):Dokładnie to samo powiedziała moja narzeczona jak jej przybliżyłem kulisy sprawySeth źródłem obiektywnej niczym nie skalanej wiedzy o homo...
Im więcej jej wspominam o inicjatywach LGTB i wypowiedziach jego członków, tym częściej mówi, że dla większości z nich bycie homoseksualistą to jedyne co potrafią o sobie powiedzieć, jedyne co ich określa.
Typowy mechanizm odwracania kota ogonem. Przez cały ten temat przeciąga się ze strony homofobów niczym kiepski dowcip sprowadzanie homo do aspektu wyłacznie seksualnego wyłacznie techniki analnej. A potem jeden z drugim przyjdzie i powie, że nic innego o sobie sami nie piszemy 
su27 napisał(a):No ale z waszych słów wynika, że dla was nie jest to wcale walka o honor i pamięć żołnierza podziemnego tylko o to, żeby geje sobie ich nie przywłaszczyli?Nie. To jest walka o to, by gejom odebrać wszystko co nie związane z seksem analnym. Jak bohater to nie może być gej. Zwłaszcza w tamtych czasach kiedy nie było jeszcze lobby LGBT to już w ogóle nie do pomyślenia, żeby ktoś był jednocześnie gejem, żołnierzem, bohaterem, patriotą. Stąd tak zajadły atak na Janicką ze strony homofobów.
Jester napisał(a):Chodzi o to, że to z kim woleli sypiać nie ma żadnego znaczenia dla normalnego człowieka.To przestań myśleć takimi kategoriami. W przytoczonym fragmencie tekstu literackiego nie ma ani słowa o sprawach łóżkowych, a jedynie o uczuciu między bohaterami. Skoro jest to uczucie dwóch facetów to trudno udawać, że mamy do czynienia z miłością heteroseksualną. Takie rzeczy wynikają same z siebie i jest to naturalne. Chciałbyś zabronić autorom literackim opisywania więzi emocjonalnej jakiejkolwiej innej niż hetero? Do tego się sprowadza twoja krytyka... Nawet jak nie widzisz tam homo, to odpieprz się od ludzi, którzy mają inną od twojej interpretację.
Dla 'geja' widać ma kluczowe znaczenie.
Chodzi też o to, że każdą relację między ludźmi, sprowadza się do relacji seksualnej, co jest niesmacznym absurdem.
Iselin napisał(a):Między innymi, ale obejmuje też mnóstwo innych rzeczy, często też ludzie nie wskakują do łóżka od razu, kiedy zaczynają coś do siebie czuć. A to, co się odbywa w tym wątku i u Ziemkiewicza, to jest właśnie sprowadzanie wszystkiego do seksu.Im bardziej jest im na to zwracana uwaga, nawet są łapani na gorącym uczynku, tym większą okazują hipokryzję. To my geje jesteśmy winni tego tematu, to my jesteśmy winni, że mamy czelnośc o sobie gdziekolwiek wspominać, bo dla homofoba gej = seks analny i nic więcej. Widzę tu ogromny problem natury psychologicznej, jakąś wewnętrzną blokadę przed myśleniem o nas w jakichkolwiek innych kategoriach. Przytaczany fragment literacki jest tylko kolejnym, jednym z wielu dowodów na wypaczone myślenie piewców ideologii nienawiści. Fragment opisujący uczucia między facetami = w oczach homofobów sceny seksu i lobby LGBT. Parada Równości, na której idą normalnie ubrani geje = w oczach homofobów seksualne orgie i faceci wymachującymi fiutami i dupami. Parka przeciętnie wyglądających gejów idąca razem po ulicy = w oczach homofobów chodząca propaganda wiadomo jakiej techniki seksualnej. Ten schemat się notorczynie powtarza w tym temacie bankowo powtarzać się będzie jeszcze niejednokrotnie.
