nonkonformista napisał(a):Zadawałem to pytanie już wiele razy:
Jak przyspieszyć emancypację LGBT w Polsce, jeśli metody stosowane dotychczas przez LGBT wam się nie podobają?
Jakoś nie doczekałem się odpowiedzi. Tylko tokowanie o tym, że bycie gejem jawnym, świadomym swych obowiązków i praw społecznych, niespuszczanie głowy, duma, domaganie się podstawowych praw związanych z dziedziczeniem i ludzkim traktowaniem jest złe.
Słucham zatem. Co macie do zaoferowania?
Pytanie jest źle sformułowane, w sposób który obrazuje główny problem wielu ludzi z ruchem LGBT. Dlaczego przyspieszyć? Właśnie ten pośpiech, nacisk i generalne pchanie się przed szereg antagonizuje wielu ludzi wobec ruchu LGBT, i zmniejszenie tego tempa by było krokiem w ich stronę.
Drugą sprawą jest kompletny brak otwartości na dyskusję na temat gdzie powinny się kończyć prawa LGBT. Obserwowany stosunek ruchu LGBT do reszty społeczeństwa w tej sprawie to "My chcemy A,B,C i D, nie mniej, nie więcej, a jak się wam nie podoba to chuj z wami jebane homofoby". Ruch LGBT chce wielu ustępstw ze strony reszty społeczeństwa, ale nie jest skłonny zrezygnować z żadnego własnego postulatu w tych negocjacjach, jedyne kompromisy o jakich słyszałem "dajcie nam C natychmiast, to z naszej wielkiej łaskawości z D poczekamy jeszcze chwilę, ale to tylko krótką chwilę".
Po trzecie, przedstawiciele ruchu LGBT powinni się nauczyć brać do serca poradę Sarkozyego i wiedzieć, kiedy marnują doskonałą okazję by siedzieć cicho. A mianowicie nie być pierwszymi do popierania każdej ideologicznie lewicowej inicjatywy, nawet nie związanej z LGBT. Robiąc to gwarantujecie sobie absolutny brak poparcia ze strony kogokolwiek, kto uważa się za prawicę, ponieważ przez takie postępowanie z ich perspektywy (całkiem słusznie) jesteście widoczni jako denerwujące, głośno ujadające pieski salonowe lewicy, a sprzeciw wobec woli takowych jest po prostu nic nie kosztującą złośliwością wobec tej różowo-czerwonej koalicji.
Gdyby ruch LGBT był generalnie prawicowy, albo choć centrowy, to prawicowa opozycja wobec niego byłaby znacząco mniejsza.
Nations do not survive by setting examples for others. Nations survive by making examples of others.

