NotInPortland napisał(a):Wówczas film miałby formę zamkniętą (główny wątek wyjaśniony i niepozostawiający pola do spekulacji), jak w np. "Podziemny Krąg", "Vanilla Sky" czy "Szósty zmysł".
Tak by było. Ale reżyser filmu zdecydował, że będzie wierny książce i zostawi formę otwartą. A książka Życie PI wyszła w tym samym roku, co K-Pax pojawił się w kinach. Mam takie podejrzenie, że autor Życia Pi wziął schemat z K-Paxu i zmienił tylko tło. Dodatkowo dodał jakieś pierdolenie o Bogu, żeby lepiej się sprzedało :lol2:

