GoodBoy napisał(a):Racz podać link :]
Podałem we wpisie #1514.
nonkonformista napisał(a):Lata 1987-1992. Wtedy jeszcze nie było epidemii AIDS, więc i homoseksualiści posuwali się bez gumy. Dopiero gdy o HIV i AIDS zaczęło być głośno, doszło do radykalnej zmiany myślenia.
Po drugie ta krótkość życia mogła być związana z ogólnym stresem przed odkryciem, z niewielką jeszcze wtedy /podejrzewam/ tolerancją homoseksualizmu wśród Kanadyjczyków.
Ma na to wpływ wiele czynników, Palmerze.
Aha... Czyli jak przed HIV, to winne było wsadzanie "bez gum", a później to już HIV...
Kolejny nonsens.
Prawda jest boleśnie prosta.
1. Seks analny niszczy odbyt, może nie za pierwszym, czy dziesiątym razem, ale za tysięcznym już na pewno, bo odbyt to nie pochwa (ewolucyjnie przystosowana do ruchów frykcyjnych).
2. Homoseksualiści mają wielokroć więcej partnerów seksualnych, przez co są bardziej narażeni na choroby typu zapalenie wątroby, jelit. itd.
3. "Partnerska niestałość" niszczy psychiki, stąd więcej pijaństwa, ćpuństwa i samobójstw.
