GoodBoy napisał(a):Jester stwierdził, że homo są chorzy, ale bi już nie są chorzy. To mu ironicznie odpowiedziałem, że w jego logice bi jest owszem zdrowy, ale tylko gdy uprawia seks z kobietą. Gdy pójdzie do łóżka z facetem nagle staje się chory, a potem jak znowu zacznie sypiać z kobietami... koło zamknięte. Bi, który będzie mieć w swoim życiu związki/kontakty tylko heteroskesualne jest okazem zdrowia, ale niech tylko spróbuje sobie ułożyć życie z facetem wtedy uuu z automatu staje się osobą chorą!
![[Obrazek: implied-facepalm-implied-facepalm-demoti...858393.jpg]](http://i1100.photobucket.com/albums/g419/darthaloha/implied-facepalm-implied-facepalm-demotivational-poster-1259858393.jpg)
Poważnie? Tak stwierdziłem?
Ja twierdzę tylko, że biseksualista może bez problemu wejść w związek z kobietą, a gej nie.
To czy chce czy nie, jest całkowicie bez znaczenia. Jego orientacja mu to umożliwia. Podobnie jak heteroseksualiście.
Heteroseksualista może być abstynentem seksualnym, mnichem, księdzem czy kimkolwiek innym. Ale jego biologia umożliwia mu wchodzenie w związki z płcią przeciwną, kontakty seksualne z ta płcią i tym samym płodzenie dzieci.
Heteroseksualista może. Biseksualista może. Homoseksualista nie może.
Nie chodzi o chęci, ale o możliwości biologiczne.
GoodBoy napisał(a):Homoseksualizm może być nienormalny wyłącznie z ideologicznych pobudek, a chorobą jako efekt dezinformacjiCiekawe jakiej dezinformacji i jakich ideologicznych pobudek.
GoodBoy napisał(a):Ludzie stosujący gumki nie mają psychicznych oporów przed aktem seksualnym z tą samą płcią.Fajnie. Co to ma do rzeczy?
GoodBoy napisał(a):Płodny mężczyzna, który nie ma chęci się rozmnażać nie jest z medycznego punktu widzenia osobą chorą, bez względu na to, czy jest hetero, czy homoseksualnyPopęd seksualny to właśnie chęć do rozmnażania. Można ją oczywiście przykryć logicznym rozumowaniem. Niemniej jeżeli heteroseksualny mężczyzna lub kobieta, nie odczuwają pociągu seksualnego to... są chorzy.
Tak GoodBoy'u, brak libido można leczyć.
A więc technicznie rzecz biorąc, płodny mężczyzna, nie mający ochoty się rozmnażać, czyli nie czujący pociągu seksualnego do płci, która mu to rozmnażanie umożliwi (pozwolę Ci zgadnąć, o którą płeć mi chodzi) jest chory.
GoodBoy napisał(a):podobnie jak metoda in vitro nie jest chorobą, ani stosowanie antykoncepcji nie jest chorobą, mimo, że rozmnażanie jest tutaj znacząco "utrudnione".Wkleiłbym tu kolejne zdjęcie z facepalmem, ale nie będę już syfu robił.
Przecież własnie metoda in vitro jest metodą leczenia bezpłodności. Twój "kubeczek i pipetka" to też pewna metoda leczenia, w przypadku geja chcącego mieć dzieci.
GoodBoy napisał(a):Wynajem surogatki. Czemu by nie? Metoda często spotykana u gejów chcących mieć dzieci. Ładna laska może dobrze zarobić, dać parce facetów szczęście, a wszyscy razem przyczynić się do poprawy sytuacji demograficznej. Same korzyści.No spoko. Kolejna metoda, pozwalająca obejść problem.
Że jest uważana za obrzydliwą i niemoralną nawet przez wielu ludzi z mocno na lewo położonej strony sceny politycznej, na razie pominiemy, bo nie o tym jest dyskusja.
GoodBoy napisał(a):A to równie dobrze może być biseks, który po rozwodzie/śmierci żony, może poznać faceta i stworzyć z nim związek homoseksualny, w którym będą razem wychowywać dziecko. Zresztą jest od pyty biseksów na portalach randkowych szukających kochanków, a w realu zgrywających idealnych mężów i ojców w swoich idealnych heteroseksualnych związkach.No spoko. Tak jak pisałem, są biseksualni, i nie mają żadnych biologicznych ani psychicznych oporów przed normalnym rozmnażaniem, a ich popęd seksualny jest ukierunkowany prawidłowo. To, że mają też skłonności homoseksualne jest w zasadzie bez znaczenia tutaj.
Teoretycznie, orientacja biseksualna mogłaby być nawet uprzywilejowana względem heteroseksualnej.
Nie ma to miejsca u ludzi, z to słynne już małpy bonobo są dość mocno biseksualne i służy im to skutecznie do rozwiązywania konfliktów w grupie
.El Commediante napisał(a):Tutaj dochodzimy do tego na czym opiera się Twoja argumentacja. Na "oczywistościach". Na "chopskim rozumie".Nie. Na chłodnej analizie pojęć, zjawisk i definicji.
El Commediante napisał(a):Stosując tą argumentację wobec zachowań ludzkich, można powiedzieć że bycie chamem jest chorobą, gdyż utrudnia "wykonywanie czynności życiowej" - kobiety chamów w większości nie tolerują i do łóżka nie wpuszczają.Ja tam mam wrażenie że często jest odwrotnie :lol2:.
A poważnie, to chamstwo to kwestia osobowości i wychowania co najwyżej. Homoseksualizm chyba nie?
No i stwierdzenie że chamstwo utrudnia wykonywanie jakiś funkcji życiowych jest zwyczajnym absurdem, nie mówiąc już o fakcie, że jest mocno dyskusyjne czy utrudnia relacje społeczne.
El Commediante napisał(a):Ba, kwalifikuje się nawet katolicyzm! Stawia najpierw warunek: "Najpierw ślub!". Nie wspominam już nawet o celibacie księży katolickich!To wszystko kwestia osobistego wyboru. Czy homoseksualizm to kwestia osobistego wyboru? Żebyśmy tutaj jakieś herezji czasem nie usłyszeli, radzę zważać na słowa...
El Commediante napisał(a):Podobnież posiadanie odstających uszu, czy też mało interesującej sylwetki utrudnia przekazanie genówOczywiście, że tak. Ale to nie choroba, bo trudno określić w jakim stopniu utrudnia. To raczej pewien defekt, który zmniejsza dostosowanie w pewnym niewielkim stopniu. Ciężko również zdefiniować atrakcyjną sylwetkę, a z pewnością znajdą się osoby, które uznają odstające uszy za atrakcyjne.
Homoseksualizm natomiast, zmniejsza szansę na przekazanie własnych genów w zasadzie niemal do zera, jeżeli pominiemy ludzką naukę i technologię, która stanowi obejście problemu. Homoseksualny organizm nie będący człowiekiem, praktycznie na pewno nie będzie się rozmnażał.
El Commediante napisał(a):Są to tej samej miary utrudnienia, gdyż uparty gej czy zdeterminowana lesbijka mogą mieć naturalne potomstwo i miewają je. To samo można powiedzieć o upartym chamie, brzydalu, katoliku, czy księdzu.Czyli homoseksualizm to kwestia osobistego wyboru, tak jak bycie księdzem, chamem czy katolikiem? Dziwne rzeczy.
"Equality is a lie. A myth to appease the masses. Simply look around and you will see the lie for what it is! There are those with power, those with the strength and will to lead. And there are those meant to follow – those incapable of anything but servitude and a meager, worthless existence."

