Jester napisał(a):Ja tam mam wrażenie że często jest odwrotnie :lol2:. (...) No i stwierdzenie że chamstwo utrudnia wykonywanie jakiś funkcji życiowych jest zwyczajnym absurdem, nie mówiąc już o fakcie, że jest mocno dyskusyjne czy utrudnia relacje społeczne.
Wiem że w takim np. gronie Ekipy Honor chamstwo raczej nobilituje, zamiast dyskredytować, ale poczyńmy założenie, że kobiety chamów jednak nie lubią, co dalekie od prawdy co najmniej nie jest.
Cytat:A poważnie, to chamstwo to kwestia osobowości i wychowania co najwyżej. Homoseksualizm chyba nie?
A osobowość to kwestia czego? O homoseksualizmie wiadomo tylko tyle, że nie da się go zmienić (nie mylić z obrzydzeniem - tego zawsze można próbować). Nie wiemy jakie jest podłoże różnych cech charakteru, choć na pewno geny mają na nie wpływ. W tym kontekście chamstwo, złośliwość, skąpstwo i niechęć do jakichś konkretnych kobiet w wieku rozrodczym są tożsame homoseksualizmowi.
Cytat:To wszystko kwestia osobistego wyboru. Czy homoseksualizm to kwestia osobistego wyboru? Żebyśmy tutaj jakieś herezji czasem nie usłyszeli, radzę zważać na słowa...
Homoseksualizm nie jest. Katolicyzm? Hmmm. Jedni mogą być lepiej genetycznie przystosowani do bycia dobrym katolikiem od innych. Należałoby ich zatem wyłonić jako osobniki o naturalnie upośledzonych czynnościach życiowych.
Cytat:Oczywiście, że tak. Ale to nie choroba, bo trudno określić w jakim stopniu utrudnia. To raczej pewien defekt, który zmniejsza dostosowanie w pewnym niewielkim stopniu. (...) Homoseksualizm natomiast, zmniejsza szansę na przekazanie własnych genów w zasadzie niemal do zera, jeżeli pominiemy ludzką naukę i technologię, która stanowi obejście problemu. Homoseksualny organizm nie będący człowiekiem, praktycznie na pewno nie będzie się rozmnażał.
A skąd Ty masz takie informacje? Czyżby znowu Twój "chopski rozum"? :lol2:

