Śmierć Szczurów napisał(a):Ależ ja nie o tym pisałem. Ja pisałem chociażby o seryjnej monogamii.Ale w tym momencie rozchodzi nam się o efektywną płodność homo, i to takiego wyidealizowanego homo, co to go myśl o seksie z płcią przeciwną nie rusza w ogóle. Seryjna monogamia w takiej sytuacji niczego nie załatwia.
Śmierć Szczurów napisał(a):No i zawężanie kręgu istniejących sytuacji (nie pamiętam teraz a szukać mi się nie chce, ale procent zdradzających jest spory, surogatki czy dawcy spermy, kluby swingerskie istnieją - nie można więc uczciwie dyskutując udawać, że tego nie ma, bo nie pasuje w wyobrażenia), bo tak jest wygodnie, to jest nieuczciwa sztuczka erystyczna.Tylko że te wszystkie przypadki istnieją na zasadzie wyjątku od reguły, która jaka jest, podałem post wyżej. Regułę tę, owszem, może de facto olewać znaczny procent społeczeństwa, jednakowoż de iure, tudzież de gęba wszyscy oni ją popierają i żaden się nie wychyla, w myśl maksymy o występku składającym hołd cnocie. A w przypadku homo rozmnażających się drogą naturalną to właśnie występek musi stać się regułą.
In my spirit lies my faith
Stronger than love and with me it will be
For always
Orkiestra!
Stronger than love and with me it will be
For always
Orkiestra!

