Śmierć Szczurów napisał(a):Rozmawiamy o rzeczywistości, nie o algebrze. Jeśli ktoś powie, że w myśl jego założeń 2 pomarańcze i 2 pomarańcze, a pokaże Ci 5 pomarańcze to powiesz, że macie po 2 pomarańcze na łebka?Od kiedy to matematyka nie jest częścią rzeczywistości? Piszesz swoje posty m.in. dlatego, że masz w gniazdku pierwiastki z minus jeden.
Śmierć Szczurów napisał(a):Seryjna monogamia nie wydaje mi się złamaniem normy i obyczaju, ale co mi tam, skoro jak stwierdzasz, nie oceniasz rzeczywistości tylko głosisz, jak Twoim zdaniem rzeczywistość powinna wyglądać.W zasadzie ciekawy problem. Czy wdowiec, który ożenił się powtórnie, dostanie w Niebie od swojej pierwszej wałkiem po głowie? : )
KRK nie widzi problemu i to jest zabawne.
Ale wracając do tematu.
Śmierć Szczurów napisał(a):Czyli nie stwierdzasz, że homoseksualiści są chorzy, bo mają mniejsze możliwości rozrodu, tylko dlatego, że Twoim zdaniem powinni mieć mniejsze możliwości rozrodu.Ja to jakoś uzasadniam... tymczasem wg Ciebie stawiam sprawę na zasadzie "bo tak i koniec". Zarzucasz mi erystykę, a stosujesz manipulację.
Śmierć Szczurów napisał(a):Na tej zasadzie Żydzi aszkenazyjscy nie są przeciętnie inteligentniejsi od przeciętnego nie-Żyda aszkenazyjskiego, bo moim zdaniem nie powinni być inteligentniejsi.A serio są? Nie znam się na inteligencji Aszkenazyjczyków, Sefardyjczyków, Felaszy i kogo tam jeszcze ziemia nosi, nie wspominając już o relacji tejże inteligencji do inteligencji gojów na przykładzie, powiedzmy, przeciętnego Nihonjin.
Śmierć Szczurów napisał(a):To już nie jest ocena rzeczywistości, lecz ocena stanu pożądanego. A kwestia tego czy homoseksualiści są chorzy czy nie, nie jest kwestią czyichś nabożnych życzeń.Przypominam, że nie mamy precyzyjnej i niekontrowersyjnej definicji choroby. Przypominam również casus dziedzicznej anemii sierpowatej chroniącej przed zgonami w wyniku malarii. W ogóle decyzja: to będziemy leczyć, a to uznamy za ciekawostkę budowy ustroju, jest wysoce arbitralna i uznaniowa, gdy rzecz nie grozi zgonem. Przykładowo amerykańscy psycholodzy zdefiniowali tak parę lat temu (nie wiem, czy się nie wycofali w międzyczasie) "zespół nadmiernej kreatywności" czy jakoś tak - chodziło o dzieci, które sprawiają problemy w szkole, bo nie potrafią się wdrożyć do dyscypliny, a są nadprzeciętnie inteligentne i nie da się ich spisać na ADHD czy inną znaną francę.
Śmierć Szczurów napisał(a):Czyli statystyczny sowiet w celu oceny rzeczywistości powinien stwierdzić jaka ona powinna być, a nie jaka jest? Tym sposobem "Żydzi aszkenazyjscy nie są przeciętnie inteligentniejsi od przeciętnego nie-Żyda aszkenazyjskiego, bo moim zdaniem nie powinni być inteligentniejsi."Ty jesteś prawnikiem? Bo czepiasz się tej oceny rzeczywistości jak rzep psiego ogona, a przecież z gołej oceny nic nie wynika - trzeba jeszcze wydać wyrok. Czy możemy już przejść do moich pytań?
In my spirit lies my faith
Stronger than love and with me it will be
For always
Orkiestra!
Stronger than love and with me it will be
For always
Orkiestra!

