idiota napisał(a):Ja w Solaris Lema prawie nie dostrzegłem wątku romantycznego.
To było podłoże dla dużo głębszych rzeczy.
Identyczne wrażenie odniosłem po obejrzeniu filmu Soderbergha, a książki nigdy nie czytałem, lecz zachęcony filmem na pewno po nią sięgnę.

