Roan Shiran napisał(a):Nie przeczę.No ok, ale co ma wielkość bicepsa do kwestii lepszej obrony? Ponad 5 lat siedziałem w kulturystyce (dalej ćwiczę ale już bardzo luźno, rekreacyjnie) i zupełnie nie rozumiem związku. Plus jest taki, że zwiększa się waga ciała przez co siła ciosu jest większa, ale przecież waga to waga. Równie dobrze zamiast twardej jak skała góry mięśni może być zalany tłuszczem gość. Oczywiście nie piszę o przypadkach ludzi zwyczajnie otyłych z ograniczoną sprawnością ruchową, ale np. o takich, którzy wyglądają jak Roy Nelson:
Kwestia umięśnienia zalicza się do kwestii umiejętności zapewniania bezpieczeństwa czegokolwiek chcemy. "Wzbudzanie poczucia bezpieczeństwa" i inne bzdety zaliczyć można bardziej do kwestii estetycznych. Liczy się sama, obiektywna zdolność do obrony.
Umięśnienie jest oczywiście tylko częścią tego obszaru męskości, ale jednak się liczy. Napakowany koks ginie tak samo, jak każdy inny od sztychu nożem, ale by ten nóż wykorzystać trzeba i tak osiągnąć pewien stopień sprawności. Ruchome beczki zazwyczaj nie mają takich możliwości.
http://www.graciemag.com/en/wp-content/u...yjosh1.jpg
http://www.mmafightscoop.com/wordpress/w...Nelson.jpg
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
NN
