Iselin napisał(a):Najgorszym wrogiem kobiety jest teściowaA pewnie. Wychuchała sobie syneczka, a tu przychodzi jakaś obca i się dobiera. : )
Iselin napisał(a):A na poważnie, to sam chyba widzisz, jak różne są opinie, chociażby przytaczane w tym wątku. Tu szycie ciuchów i dobieranie zasłon, tam chłód emocjonalny. Wydaje mi się, że kobiety rzadziej przejawiają objawy głęboko zakodowanego, irracjonalnego lęku przed gejem, ale to oczywiście uogólnienie.A przed lesbijką?
W ogóle to mam dosyć blade pojęcie o gejowskich zalotach (mam mimo wszystko nadzieję, że GoodBoy nie jest reprezentatywny dla swojego środowiska...). Nie wiem, więc, czy mam się czego bać. Na ile jednak mogę z kolei uogólniać własne odruchy i reakcje, chodzi tu raczej o lęk przed utratą kontroli, o uwiedzenie po prostu.
Iselin napisał(a):Gdybyś poczytał kobiety z Frondy, znalazłbyś pewnie inne nastawienie.Byłem kiedyś na Frondzie. Zanim jeszcze poznałem GoodBoya, więc o homoseksualistach z tamtejszymi przedstawicielkami płci niebrzydkiej nie rozmawiałem - nie przyszło mi to w ogóle do głowy. Ogólnie wydawały mi się jednak sympatycznymi babkami, w przeciwieństwie, niestety, do większości osób mojej własnej płci. Co ciekawe, na wierze.pl w zasadzie jest podobnie, jeśli odrzucić wszystkich niewierzących, powątpiewających i innowierzących (sztuk jeden).
Chociaż nie, przesadzam. Na wierze.pl jest całkiem sporo sympatycznych katolików.
In my spirit lies my faith
Stronger than love and with me it will be
For always
Orkiestra!
Stronger than love and with me it will be
For always
Orkiestra!


