I mnie nie chodzi o samą taką czy inną aktywność seksualną. Mi chodzi o Twoje pojęcie ILOŚCI i samą argumentację. Nigdy nie sprowadzałem człowieka tylko do jego seksualności. Pisałem nawet o tym w jednej z dyskusji. Internet jako przykład jest niereprezentatywny. Znaleźć tu można wszystko. I argumenty na poparcie każdej tezy. A to że ktoś sprowadza Twoje preferencje do takich czy innych zachowań nic mnie nie obchodzi. Ja o tym słowem nie napisałem. Nie pisałem że hetero, nie interesuje anal, że jest obrzydliwy ani nic z tych rzeczy. Odnoszę się cały czas do Twoich argumentów ilościowych i reprezentacji zachowań powszechnych w internecie, a odniesieniem tego do rzeczywistości. Tyle.
Sebastian Flak

