Marcin_77 napisał(a):Tak jasne. Rozmnożycie prawdopodobnie się przez pączkowanie. Tak zwana "homofobia" zadziała tu jak nawóz zapewne czy też katalizator tegoż rozmnażaniaNie wiem gdzie zobaczyłeś rozprawkę o rozmnażaniu w mojej cytowanej wypowiedzi? Widzę, że niektórzy mają straszny problem z uprzytomnieniem sobie, że nie wszystko co się nie rozmnażana wcale lub nie rozmnaża z dobranym partnerem jest z automatu nienormalne. Wbij se do główki, że ja nie mam misji tudzież obowiązku płodzenia dzieci i nie żyję po to, by je robić, aczkolwiek jak będę chciał to je sobie zrobię. Dalej to już typowa zagrywka projektowania wyimaginowanego zagrożenia, którego nie ma. Homofoby nigdy nie wygrają z jednego prostego powodu - nas LGBT jest od pyty w życiu heteroseksualistów. Jesteśmy częścią społeczności, byliśmy nią od zawsze, jesteśmy i będziemy. Homofoby nas nie eksmitują, nie wyślą na Marsa, ani nie zmienią. Konserwa oczywiście robi co może, by toczyć swój antyhomoseksualny jad (przepraszam konserwę anglosaską, która nie jest taka homofobiczna jak nasza), jednak na próżno ich starania, bo homofobiczny mit pada w mig w oczach każdego hetero, który ma kontakt z homo na stopie przyjacielskiej, rodzinnej.W końcu za dekad kilka "heteroseksualista" będzie wybrykiem natury pokazywanym w "Muzeum Epok Ciemnych I Straszliwych".
Marcin_77 napisał(a):Co zaś do "robienia straszydła" - tutaj raczej bym na twoim miejscu porozglądał się po własnym "środowisku"... Sami z siebie pajaców robicie to jak pajace jesteście traktowani, wolna wola.Być może przez Ciebie, ale na szczęście Ty nie reprezentujesz wszystkich ludzi, a w dodatku masz dziwny ogląd tego czym jest pajacowanie, jednak rozumiem, że każdy może mieć swój własny subiektywny. Zresztą to tylko próba odwrócenia sytuacji - zgodnie z nią to my geje jesteśmy winni homofobii, nie homofoby. Oni tylko mają naturalne i normalne odruchy przeciwstawiania się temu co ich nie kręci.

W końcu za dekad kilka "heteroseksualista" będzie wybrykiem natury pokazywanym w "Muzeum Epok Ciemnych I Straszliwych".