Witold napisał(a):Nie, prawo stanowi o tym co jest "de iure". O tym co jest "de facto" stanowi rzeczywistość.Jednak witold nie stanowi o rzeczywistości tego czym jest małżeństwo, niezależnie od tego jak bardzo będzie się starać małżeństwa homoseksualne podważać.
CreatedMind napisał(a):Odnosiłem się do tego farmazonu dwie trzy strony wcześniej i zignorowałeś moje wypowiedzi to racz się teraz do nich ustosunkować.Tak tak, bo pisalem, że "każdego" i pisałem, że "wszyscy". Urojeń kryejtedmajnda ciąg dalszy
I naprawdę nie wiem jak bardzo trzeba mieć wyprany mozg aby twierdzić ze każdego człowieka ekscytuje branie do dupy bo to "strefa erogenna"... :wall::wall::wall:
Z takim tokiem myślenia zaraz jeszcze poleci postulat ze nie ma czegoś takiego jak heteroseksualista i ze istnieją tylko homoseksualiści i krypto-homoseksualiści... :lol2:

CreatedMind napisał(a):KURWA JEGO MAC !!!Tam był poruszany temat homo, a z tego co wiem na tematy homo można się wypowiadać tylko tutaj, dlatego tutaj odpisałem, uznając, że twój śmieszny post warto zacytować. Skoro (jeśli) żyjesz w kraju, w którym homo mają pełny równy dostępy do wszystkich praw jak hetero, idąc twoją dziecinną logiką, pozostajesz pod ogromnym wpływem homoseksualnych małżeństw i adopcji :lol2:
DLACZEGO ODNOSISZ SIĘ DO TEGO TUTAJ A NIE W WĄTKU Z KTÓREGO POCHODZĄ SŁOWA KTÓRE CYTUJESZ ? :8O:
PS: Moderacja tak dziwienie wydzieliła temat ze do tych słów można się odnieść się tutaj:
http://ateista.pl/showthread.php?t=12248
Jak i tutaj:
http://ateista.pl/showthread.php?t=12069&page=15
A ty jeszcze chcesz o tym dyskutować w trzecim miejscu przeznaczonym dla "homo-syfów"...
