Rita napisał(a):Znamienne jest jednak to, że stosunkowo łatwo powinno się móc udowodnić wpływ konkretnych czynników zewnętrznych, takich jak choćby wzorce wyniesione z domu, dlatego też powinna być zależność pomiędzy faktem wychowywania przez parę homo lub parę hetero na orientację seksualną dziecka. Jednak ja takich badań nie widziałam, pytanie czemu? Nikt nie prowadził, nic z nich nie wynika, a może wyniki są politycznie niepoprawne?Pary heteroseksualne, rodzą i wychowują także dzieci o orientacji homoseksualnej. Niektóre osoby mimo wpływu "normalnej" rodziny i wychowania, w pewnym wieku i etapie rozwoju, odkrywają w sobie skłonności i orientację homoseksualną. Dodatkowo narzucane wzorce i przykładowo nieakceptowana orientacja homoseksualna, dla takiego człowieka jest źródłem cierpień i problemów psychicznych. Dlatego skłonny jestem dać przewagę czynnikom genetycznym. Stąd uważam, że wychowanie dziecka przez rodzinę homoseksualną nie wpłynie na jego orientację seksualną.
Wydaje się, że wiara w cuda znika w jednej dziedzinie tylko po to, by zagnieździć się w innej. Karol Marks
Jedyne, co - jak sobie pochlebiam - zrozumiałem bardzo wcześnie, jeszcze przed dwudziestką, to to, że nie powinno się płodzić. Emil Cioran
Kapitalizm bez bankructwa jest jak chrześcijaństwo bez piekła. Frank Borman
EL
Jedyne, co - jak sobie pochlebiam - zrozumiałem bardzo wcześnie, jeszcze przed dwudziestką, to to, że nie powinno się płodzić. Emil Cioran
Kapitalizm bez bankructwa jest jak chrześcijaństwo bez piekła. Frank Borman
EL

