exodim napisał(a):Rzeczywiście, nie ma jakichś hetero i homo. Są ludzie.
O biednych o bogatych też powiesz że ich nie ma, tylko są ludzie? I o wszystkich innych przeciwieństwach też tak powiesz?
exodim napisał(a):Język, którym ostatnio operują konserwatywne środowiska nie jest mi bliski.
A jaki jest to język?
exodim napisał(a):Ważne jest aby powiedzieć prawdę o tym, że homoseksualizm jest nienaturalnie ukierunkowanym popędem występującym powszechnie w przyrodzie i wśród ludzi. I tyle. Nic z tego nie wynika.
No to mówisz prawdę, i co? Gudboj i jego klony przecież nigdy Ci nie przyznają racji, co najwyżej Ty i Twoja prawda wylądujesz w homofobicznym worku. Może więc chodzi o to, żeby w ogóle nic nie mówić?
exodim napisał(a):A przecież w praźródle naszej cywilizacji - Starożytnej Grecji - homoseksualizm (jako ogół relacji i zażyłości między dwoma mężczyznami) nie był postrzegany tak prymitywnie i jednoznacznie jak w czasach późniejszych, po scaleniu kultury europejskiej z judejską.
Exodim, po to założyłem temat "androfilia vs. gejizm" żeby pokazać że w tym całym współczesnym ruchu gejowskim nie chodzi bynajmniej o sam tylko "źle nakierowany popęd seksualny". I co na to nasi wyznawcy gejizmu? Donovana opluli, i stwierdzili ze to "nie jest jeden z nich" - pomimo faktu że facet jest homoseksualistą!! Więc NIE, NIE chodzi o sam fakt bycia homoseksualistą. Tutaj chodzi o wsączanie innych rzeczy, innych wartości, takich, którymi brzydzili by się nawet starożytni greccy homoseksualiści.
Jestem w stanie być w przyjacielskich relacjach z homosiami pokroju Donovana (chodzi o męską przyjaźń, nie relacje seksualne). Z homosiami pokroju Gudboja: NIGDY!
Jak myślisz dlaczego?
Stalk the weak, crush their skulls, eat their hearts, and use their entrails to predict the future.

